Kagame z kolejnym zwycięstwem wyborczym. "Daje szanse Rwandzie na bycie tygrysem Afryki"

- Rwanda ma prezydenta, który trzyma w ryzach całe państwo, owszem, ma zakusy autorytarne, ale w tym samym czasie Rwanda nakierunkowuje się na Europę i mnóstwo firm inwestuje - mówił w Polskim Radiu 24 dr Aleksander Olech z portalu Defence24.pl.

2024-07-16, 21:11

Kagame z kolejnym zwycięstwem wyborczym. "Daje szanse Rwandzie na bycie tygrysem Afryki" — Rządzący Rwandą od 24 lat prezydent Paul Kagame wygrywa czwartą kadencję. Foto: PAP/EPA/DANIEL IRUNGU

Rządzący Rwandą od 24 lat prezydent Paul Kagame ubiega się o czwartą kadencję w zaplanowanych na poniedziałek wyborach prezydenckich i na pewno je wygra. Co to oznacza dla kraju i regionu?

Dr Aleksander Olech przyznał, że "Kagame wypracował sobie pozycję nie tylko pod czwartą, ale również i pod piątą oraz szóstą kadencję, gdyż obecne prawo na to pozwala". - Daje szanse Rwandzie na bycie tygrysem Afryki, ale równocześnie nie daje alternatywy, ponieważ będąc tyle lat u władzy i mając wokół siebie niestabilne kraje, obywatele nie mają wyboru - mówił ekspert z defence24.pl.

"Młode społeczeństwo Rwandy chce aktywnego prezydenta"

- Rwanda ma prezydenta, który trzyma w ryzach całe państwo, owszem, ma zakusy autorytarne, ale w tym samym czasie Rwanda nakierunkowuje się na Europę i mnóstwo firm inwestuje, pojawiają się nowi inwestorzy i Rwanda to jasny punkt na mapie - uważa Olech.

Gość Polskiego Radia wskazał, że "obywatele Rwandy to głównie młodzi ludzie, którzy szukają swoich szans". - Średnia wieku w tym kraju, to 19,5 roku! Oni chcą aktywnego prezydenta i chcą miejsc pracy. Kagame pozbył się opozycji, ale daje on szanse młodym - dodał ekspert.

REKLAMA

Frekwencja w poniedziałkowych wyborach, w których Rwandyjczycy wybierali również 80 przedstawicieli Izby Deputowanych, niższej izby parlamentu, wyniosła 98 proc.
Ostateczne wyniki będą znane dopiero 27 lipca, jednak z już dostępnych danych jasno wynika, że zwycięstwo Kagame jest pewne.

Kagame, rządzący Rwandą od zakończenia ludobójstwa w 1994 r., w tym jako prezydent od 2000 r., w wyborach szefa państwa w 2017 r. zdobył ponad 98 proc. głosów. Obecnie mógł kandydować dzięki znowelizowaniu konstytucji z 2015 r., która umożliwiła mu ubieganie się o trzy dodatkowe kadencje.

Więcej w nagraniu.