Żniwo Eboli, eko Chiny i szczęśliwy Duńczyk
Bezlitosna epidemia Eboli w Liberii, Chiny stawiają na atom i odnawialne źródła energii oraz powody, dlaczego Duńczycy są najszczęśliwszym narodem na świecie. To główne tematy naukowego magazynu Rafała Motriuka „Czas na Naukę”.
2014-09-16, 16:09
Posłuchaj
Epidemia Eboli w Liberii jest bezlitosna – twierdzi szefowa misji ONZ w tym kraju. Jednocześnie WHO opublikowała nowe dane dotyczące ofiar tej choroby. Karin Landgren na forum ONZ powiedziała, że Ebola to dla Liberii największe niebezpieczeństwo od czasów wojny domowej.
Bezlitosna epidemia Eboli
Według WHO wirus gorączki krwotocznej zabił do tej pory na zachodzie Afryki 2296 osób. Organizacja sugeruje, że w Liberii można spodziewać się w najbliższym czasie tysięcy nowych zachorowań. Sytuacja w kraju jest krytyczna i konieczne jest podjęcie wszelkich możliwych środków, które pozwolą na opanowanie choroby.
– Potrzeba umieszczania chorych w centrach leczenia i bezpiecznego pozbywania się ciał. Wymaga to chodzenia od społeczności do społeczności, a nawet od drzwi do drzwi, aby pytać, informować i wspierać – mówiła podczas forum ONZ Karin Landgren, szefowa misji ONZ w Liberii.
Chiny stawiają na atom i energię odnawialną
Chiny przodują w rankingu państw produkujących najwięcej energii ze źródeł odnawialnych. Energia jest jednym z czynników napędowych chińskiej gospodarki od 30 lat. Rząd w Pekinie uważa, że paliw kopalnych nie wystarczy, aby zapewnić sobie w przyszłości bezpieczeństwo energetyczne. Z tego względu Chińczycy inwestują w energię odnawialną.
REKLAMA
– Większości ludzi Chiny kojarzą się z zanieczyszczeniem powietrza i szarym niebem. Elektrociepłownie i fabryki wypluwają w powietrze dym, co jest oczywiście prawdą. Chiny kompletnie zrujnowały sobie środowisko. Z tego względu zestawienie słów „Chiny” i „energia odnawialna” jest trochę zaskakujące. Statystyki są równie zaskakując, bo produkcja energii odnawialnej w Chinach jest dużo większa niż w jakimkolwiek innym kraju na świecie – powiedział prof. John Mathews, ekspert z Uniwersytetu Macquarie w Australii.
Szczęśliwy jak Duńczyk
Zdaniem naukowców przyczyną niezachwianego dobrego humoru Duńczyków mogą być geny. Mieszkańcy Danii uważają się za najszczęśliwszych ludzi na świecie i fakt ten potwierdzają statystyki. Teraz do argumentów, między innymi o zamożności państwa, dołącza także aspekt uwarunkowania genetycznego.
– Z danych wynika, że Duńczycy są niejako genetycznie odporni na depresję – wskazywał dr Andrew Oswald z Uniwersytetu Warwick w Wielkiej Brytanii.
Zapraszamy do odsłuchania audycji Rafała Motriuka!
REKLAMA
PR24
REKLAMA