Afganistan oczami komandosów

– Nasi sojusznicy znają wartość polskiego żołnierza sił specjalnych – stwierdził w Café Armii Krzysztof, oficer Jednostki Wojskowej Komandosów w Lublińcu. Rodzime służby specjalne podczas zagranicznych misji, m.in. w Afganistanie, udowodniły swoją wysoką wartość.

2015-01-24, 12:00

Afganistan oczami komandosów
Polscy komandosi należą do najbardziej doświadczonych żołnierzy ze wszystkich sił NATO.Foto: Irek Dorożański

Posłuchaj

24.01.15 Krzysztof, oficer JWK w Lublińcu: „Nasi sojusznicy znają wartość polskiego żołnierza sił specjalnych (…)”
+
Dodaj do playlisty

Doświadczenie zdobyte przez polskich żołnierzy podczas misji ISAF ma niebagatelne znacznie dla zdolności bojowej rodzimej armii. Oficer JWK w Lublińcu podkreślał w Polskim Radiu 24, że komandosi realizowali w Afganistanie szeroki wachlarz operacji specjalnych.

– W Afganistanie łącznie przeprowadzono ponad 1000 operacji, podczas których uwolniono 3 zakładników, a także zatrzymano lub zneutralizowano 28 czołowych przywódców organizacji terrorystycznych. Przechwycono również 78 ton materiałów wybuchowych. W przypadku wojny obronnej, czy podczas użycia Sił Odpowiedzi NATO, możemy polegać na doświadczeniach zdobytych w Afganistanie – oceniał gość PR24.

Wojciech, oficer GROM-u, wskazywał w Café Armii na to, że realne działania bojowe w największym stopniu decydują o potencjalne poszczególnych jednostek.

– Tylko w takich warunkach można ocenić, czy ktoś dobrze realizuje swoje zadania. Dzięki temu, że uczestniczymy w realnych walkach, obywatele kraju mogą się czuć bezpieczni. Wiedzą, że jest w państwie siła, która jest w stanie je obronić – tłumaczył oficer GROM-u.

REKLAMA

Jednostka
Jednostka GROM w swojej symbolice nawiązuje do legendarnej formacji Cichociemnych, pierwszych polskich komandosów/fot.PR24/MS

Goście Agnieszki Drążkiewicz w Polskim Radiu 24 mówili również o współpracy wojskowych jednostek specjalnych z policją, a także problemach, z którymi komandosi borykają się na co dzień. Jednym z nich jest bycie w ciągłej gotowości.

– JWK w Lublińcu, jako największa jednostka sił specjalnych w Polsce, zaangażowana jest nie tylko w inicjatywę Sił Odpowiedzi NATO, lecz także w inne operacje. To sprawia, że w każdej chwili możemy otrzymać telefon z rozkazem powrotu do jednostki macierzystej i rozpoczęcia konkretnych działań – mówił Krzysztof, oficer Jednostki Wojskowej Komandosów w Lublińcu.

Komandosi
Komandosi z Lublińca wywodzą swoje korzenie z batalionów AK "Zośka", "Parasol" i "Miotła" biorących udział w Powstaniu Warszawskim/fot.PR24/MS

Polskie Radio 24/mp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej