"Nasze zaangażowanie stale rośnie". Płk Marek Pietrzak o żołnierzach WOT

Na początku skupiało się ono głównie na tych brygadach wschodnich, jednak im ta fala uchodźców przelewała się nie jako coraz dalej w centrum Polski, na zachód, tym samym rosło również zaangażowanie naszych żołnierzy z innych brygad - mówił w Polskim Radiu 24 płk Marek Pietrzak, rzecznik prasowy Wojsk Obrony Terytorialnej.

2022-03-19, 09:12

"Nasze zaangażowanie stale rośnie". Płk Marek Pietrzak o żołnierzach WOT — Płk Marek Pietrzak: zaangażowanie Wojsk Obrony Terytorialnej stale rośnie (Polskie Radio 24). Foto: TT @terytorialsi

Od początku rosyjskiej inwazji do Polski przyjechało 2 041 391 uchodźców z Ukrainy. Poinformowała o tym Straż Graniczna na twitterze. Dzisiaj do godz.07.00 rano polską granicę z ogarniętej wojną Ukrainy przekroczyło 7,4 tys. Natomiast z Polski do Ukrainy na przestrzeni ostatnich trzech tygodni wyjechało 238 tys. osób.

Na antenie Polskiego Radia 24 zaangażowanie Wojsk Obrony Terytorialnej w pomoc uchodźcom ocenił płk Marek Pietrzak. Jak wskazał rzecznik WOT, "decyzja pana ministra Błaszczaka sformalizowała pewne ramy działań, które do tej pory już i tak prowadziliśmy". - Rzeczywiście więc to nasze zaangażowanie rośnie - powiedział.

Zaangażowanie żołnierzy WOT

- Na początku skupiało się ono głównie na tych brygadach wschodnich, czyli podkarpackiej i lubelskiej i do tej pory tam właśnie jest największy procentowy udział naszych żołnierzy ze wszystkich brygad - ocenił. - Jednak im ta fala uchodźców przelewała się nie jako coraz dalej w centrum Polski, na zachód, tym samym rosło również zaangażowanie naszych żołnierzy z innych brygad - wskazał.

- Zaczęło się od tego, że stworzyliśmy takie grupy wsparcia relokacji uchodźców, zakładaliśmy, że po kilkadziesiąt osób na szczeblu województwa to będzie wystarczająco - zaznaczył. - Staraliśmy się kierować do takich grup, choć to nie zawsze było możliwe, żołnierzy ze znajomością języka ukraińskiego bądź rosyjskiego - wskazał.

REKLAMA

Jak dodał, "staraliśmy się też żeby to były głównie kobiety". - Przede wszystkim dlatego, że to głównie kobiety z dziećmi i osoby starsze do nas napływają - wyjaśnił. - Chcieliśmy tam więc skierować żołnierzy, którzy charakteryzują się większą empatią - powiedział. - Uznaliśmy, że być może kobiety lepiej zrozumieją inne kobiety, które w traumie przyjeżdzają ze Wschodu - podkreślił.

Więcej w nagraniu.