Polskie zakłady będą serwisować śmigłowce Apache. "To jest rewolucja"
- Pracy dla zespołu ludzi zajmujących się serwisowaniem silników, po opanowaniu kompetencji, po zbudowaniu infrastruktury, która jest do tego niezbędna, będzie naprawdę bardzo dużo - powiedział w programie "Cafe Armia" w Polskim Radiu 24 Jacek Goszczyński, prezes Wojskowych Zakładów Lotniczych Nr 1, komentując pozyskanie śmigłowców AH-64D Apache.
2025-06-14, 13:00
Śmigłowce Apache dla Polski
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował w piątek, że w przyszłym tygodniu odebrane zostaną pierwsze śmigłowce uderzeniowe AH-64D Apache, które będą wykorzystywane przez Wojsko Polskie m.in. do szkoleń. Zaznaczył, że wojsko ma do przeszkolenia "ogromną rzeszę" pilotów, a procedury szkoleniowe są aktualnie upraszczane. W ramach zawartej 13 sierpnia 2024 r. umowy wartej ok. 10 mld dolarów Polska ma otrzymać 96 nowoczesnych śmigłowców AH-64E Apache wraz z pakietem logistycznym (m.in. sprzęt do obsługi śmigłowców, sprzęt lotniskowo-hangarowy i wsparcie techniczne) i szkoleniowym (szkolenia specjalistyczne i urządzenia treningowe dla pilotów i techników). Zamówienie obejmuje również kompleksową dostawę środków bojowych i części zamiennych.
Posłuchaj
- 96 śmigłowców będzie eksploatowanych. Wsparcie serwisowe na bazie umowy offsetowej będzie realizowane w Łodzi i w Dęblinie - powiedział gość Polskiego Radia 24. Doprecyzował, że Łódź będzie odpowiadać za serwisowanie płatowca oraz wyposażenia: systemów uzbrojenia, kierowania ogniem, radarów. W Dęblinie będą z kolei serwisowane silniki T700 General Electric, wykorzystywane również w innych śmigłowcach, które są lub będą na wyposażeniu polskiej armii. - Pracy dla zespołu ludzi zajmujących się serwisowaniem silników, po opanowaniu kompetencji, po zbudowaniu infrastruktury, która jest do tego niezbędna, będzie naprawdę bardzo dużo - podkreślił Jacek Goszczyński.
REKLAMA
Rewolucja w serwisowaniu śmigłowców
Wskazał, że będziemy uczyli się nowych rzeczy i to jest rewolucja. - Rewolucja polega na tym, że przechodzimy z systemu proweniencji sowieckiej na system zachodni. Ze śmigłowców, które były budowane w standardowy sposób w Rosji na śmigłowce o budowie modułowej, gdzie wymienia się moduły i naprawia się poza płatowcem te elementy. Tego nie było - opisał gość Polskiego Radia 24.
Wyliczył, że w przypadku Apache potrzeba 30 mechaników różnych specjalności na jeden śmigłowiec. - 100 śmigłowców, 30 mechaników - łatwo policzyć ile to musi być osób - powiedział prezes WZL. Dodał, że będzie potrzeba ok. 7 tys. żołnierzy w jednostkach wojskowych, którzy będą wspierali bieżącą eksploatację tych śmigłowców. - A trzeba ich wyszkolić, ale najpierw trzeba ich wykształcić - dodał i wskazał, że w Polsce są tylko trzy szkoły kształcące mechaników lotniczych.
Zakłady lotnicze mają też zajmować się serwisowanie silników do czołgów Abrams. Są w nich bowiem montowane silniki turbowałowe, które były wykorzystywane wcześniej w śmigłowcach.
Audycja: Cafe Armia
Prowadząca: Agnieszka Drążkiewicz
Goście: Jacek Goszczyński (prezes Wojskowych Zakładów Lotniczych Nr 1)
Data emisji: 14.06.2025
Godzina emisji: 8.30
REKLAMA
Źródło: Polskie Radio 24/fc
Polecane
REKLAMA