Debata Poranka: Publicyści o reformie sądownictwa
Podczas piątkowego protestu przed Sejmem przeciwko zmianom w sądownictwie doszło do przepychanek manifestantów z policjantami. Zatrzymano najbardziej agresywnych protestujących, do aresztu policyjnego trafiły cztery osoby. W Debacie Poranka komentarz Marka Króla (Sieci), Sebastiana Gajewskiego (Centrum im. I. Daszyńskiego) i Dariusza Grzędzińskego (Fakt).
2018-07-23, 10:11
Posłuchaj
Demonstracja przeciwko zmianom w sądownictwie, zorganizowana m.in. przez Obywateli RP, Ogólnopolski Strajk Kobiet i Komitet Obrony Demokracji, trwa przed Sejmem od środy.
- Protesty już się wypaliły. Jak długo można ciągnąć temat trójpodziału władzy? Przez ponad dwadzieścia lat nic się nie mówiło o takich dokumentach jak konstytucja. Teraz bez przerwy słyszymy o jej łamaniu. Jednocześnie osoby protestujące nie bardzo potrafią wskazać, w jaki sposób to się dzieje. Przykładem jest pani profesor Gersdorf, która podczas wykładu w Karlsruhe powiedziała, że niekonstytucyjnie wybrano Krajową Radę Sądownictwa. Tymczasem, w konstytucji jest wyłącznie stwierdzenie, że owych 15 członków KRS wybieranych jest spośród sędziów - zauważył Marek Król.
– Ubiegłoroczne protesty miały inną siłę i inny wymiar. To, co dzieje się od kilku dni pod budynkiem Sejmu, w niczym nie przypomina tych wydarzeń. To wyglądało źle, po obu stronach. Nie można zarówno chwalić i docenić postawy policji, jaki i działań demonstrantów i polityków. Nawet będąc największym wrogiem dokonywanych zmian proponowanych przez Prawo i Sprawiedliwość w ustawach sądowniczych, takich form sprzeciwu zaakceptować nie wolno - komentował Dariusz Grzędziński.
- Formuła protestów w obronie sądów, ale i przeciw PiS, zaczyna się powoli wyczerpywać, co widać po spadającej frekwencji. Jednocześnie nie widać wzrostu poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości. Poparcie dla partii opozycyjnych jest w miarę stałe od około dwóch-trzech lat, natomiast frekwencja na protestach spada. Jedną z przyczyn może być to, co się dzieje przed Sejmem. Odrzuca agresja i radykalizm pewnej części uczestników protestów. Ponadto, w mojej ocenie protestują w dużej mierze przedstawiciele pokolenia, które czas największej aktywności zawodowej i rodzinnej, największe sukcesy, miało w ciągu 25 lat po 1989 roku i czuje, że narracja PiS, zwrócona przeciw III RP, uderza w poczucie ich godności, tożsamości i stąd tak znaczny udział tej grupy wiekowej w protestach – podkreślał Sebastian Gajewski.
REKLAMA
Dariusz Grzędziński dodał: "jednym z powodów niskiej frekwencji jest postać pani Gersdorf. W tej chwili, po rożnych wydarzeniach z jej udziałem, trudno sobie wyobrazić, że ktoś będzie chciał za Panią prezes umierać".
Goście audycji odnieśli się także do trwającej kampanii wyborczej do wyborów samorządowych oraz informacji o wycofaniu przez PO poparcia dla kandydata na prezydenta Wrocławia, Kazimierza M. Ujazdowskiego. Wspólnego kandydata PO i Nowoczesnej ma wskazać ugrupowanie Katarzyny Lubnauer.
Debatę Poranka prowadził Grzegorz Jankowski.
PAP/PR24/ka
REKLAMA
____________________
Data emisji: 23.07.2018
Godzina emisji: 08:06
Polecane
REKLAMA