"Debata poranka". Publicyści o planowanej wizycie Donalda Trumpa w Polsce
– Ta wizyta jest oczywiście tylko elementem symbolicznym, ale USA traktują takie gesty bardzo poważnie. Każda intensyfikacja naszych relacji jest istotna, walczymy o zwiększenie obecności amerykańskich wojsk w Polsce. To bardzo pozytywny gest – mówił w Polskim Radiu 24 Dawid Wildstein (TVP). O planowanej wizycie Donalda Trumpa w Polsce dyskutowali także Piotr Cywiński ("Sieci") oraz publicysta Sławomir Jastrzębowski.
2019-07-12, 11:11
Posłuchaj
Piotr Cywiński zauważył, że kadencja Donalda Trumpa przyniosła zmianę w stosunkach polsko-amerykańskich. – Zapowiedź wizyty to potwierdzenie polityki zagranicznej Białego Domu, która za czasów Baracka Obamy wyglądała zupełnie inaczej. Byliśmy marginalizowani. Za czasów jego rządów została podważona kwestia budowy tarczy antyrakietowej, nastąpił niezrozumiały reset stosunków z Rosją. Polityka zagraniczna Donalda Trumpa jest prowadzona w sposób bardzo konsekwentny, jej skutki już widać, także za naszą zachodnią granicą. Niedawno kanclerz Angela Merkel powiedziała, że należy dofinansować Bundeswehrę, która nie spełnia warunków nakładanych przez członkostwo w NATO. Ze strony Donalda Trumpa można się spodziewać efektownego wystąpienia – dodał publicysta.
Sławomir Jastrzębowski zaznaczył, że Polska umiejętnie rozgrywa stosunki ze Stanami Zjednoczonymi. – Nie mogliśmy liczyć na Niemcy, które pomijały nasz kraj m.in. wtedy, gdy dochodziło do konfliktów na Ukrainie. Wówczas to Angela Merkel z prezydentem Francji rozmawiali z Rosją, nie było zaangażowania całej Unii Europejskiej. Dla nas bardzo ważne jest to, żeby Amerykanie mieli jak największą liczbę żołnierzy i sprzętu na terenie naszego kraju. To jest nasza gwarancja bezpieczeństwa. Zapewne będziemy musieli za to płacić, ale bezpieczeństwo nie ma swojej ceny – podkreślił gość audycji.
Powiązany Artykuł

Jarosław Sellin: udowadniamy, że można prowadzić ambitną politykę kulturalną, w tym historyczną
Nie dzień, ale dwa dni potrwa wizyta amerykańskiej głowy państwa w Polsce – ustaliła nieoficjalnie "Rzeczpospolita". Dotychczasowy plan przewidywał, że Trump przyleci i odleci tego samego dnia, czyli 1 września. To już jednak nieaktualne. Amerykański przywódca ma spędzić w Polsce dwa dni – od 31 sierpnia do 1 września – podaje gazeta.
Wizyta ma mieć dwie części: bilateralną i wielostronną, podczas której spotka się z większą grupą przywódców.
REKLAMA
W dalszej części audycji goście odnieśli się m.in. do doniesień o stanie zdrowia kanclerz Niemiec Angeli Merkel.
Rozmawiał Michał Rachoń.
PR24/ka
____________________
REKLAMA
Data emisji: 12.07.2019
Godzina emisji: 8.06
Polecane
REKLAMA