Afera korupcyjna pogrąży Zełenskiego? "Trudno o gorszy moment"
Wołodymyr Zełenski zwolnił szefa swego biura Andrija Jermaka. Do decyzji doszło na tle skandalu korupcyjnego w który Jermak może być zamieszany. - Trudno sobie wyobrazić państwo, rząd, prezydenta, który ma trudniejszą sytuację - skomentowała w Polskim Radiu 24 dr Beata Gałek z Uniwersytetu w Siedlcach.
2025-11-28, 21:30
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zwolnił szefa swego biura Andrija Jermaka. Decyzję podjął na tle skandalu korupcyjnego
- Dymisja Andrija Jermaka niesie bardzo poważne konsekwencje dla Ukrainy - uważa Beata Gałek z Uniwersytetu w Siedlcach
- Zwróciła uwagę, że po tym jak Wołodymyr Zełenski zdymisjonował szefa swego biura na tle skandalu korupcyjnego, kryzys jeszcze bardziej się pogłębi
Szef biura prezydenta Ukrainy Andrij Jermak zrezygnował ze stanowiska. Wołodymyr Zełenski poinformował o tym w mediach społecznościowych. Decyzję podjął na tle skandalu korupcyjnego, w który polityk może być zamieszany. Wcześniej w ciągu dnia podano, że ukraińscy śledczy prowadzą przeszukania u szefa biura prezydenta. Sam Andrij Jermak zapewnił, że w w pełni współpracuje z funkcjonariuszami. Nazwisko jego następcy ma być znane w sobotę. "Rosja bardzo chce żeby Ukraina popełniała błędy. Nie będzie już ich po naszej stronie" - podkreślił w wystąpieniu Wołodymyr Zełenski.
Andrij Jermak był uważany za nieformalnie drugą osobę w państwie. Jest też szefem ukraińskiej delegacji w rozmowach z Amerykanami dotyczących planu pokojowego.
Na początku miesiąca służby Ukrainy poinformowały o szeroko zakrojonej akcji dotyczącej korupcji o wartości 100 mln dolarów w państwowej spółce energetyki jądrowej Energoatom. Według śledczych w proceder mieli być zamieszani byli wysocy urzędnicy oraz Timur Mindicz, były partner biznesowy prezydenta Zełenskiego. Andrij Jermak nie był dotąd wskazywany jako podejrzany w tej sprawie.
Posłuchaj
"Utrudni to negocjacje"
- Trudno sobie wyobrazić gorszy moment. Wszyscy pamiętamy ostatnie wystąpienie prezydenta Zełenskiego, który mówi o dramatycznej sytuacji. I teraz wiadomość, której można się było niestety spodziewać, dlatego, że nazwisko Andrija Jermaka pojawiało się w związku z aferą i wyprowadzaniem wielkich pieniędzy z Energoatomu. Jest to trzęsienie ziemi - oceniła dr Beata Gałek.
Zdaniem gościni Polskiego Radia 24 "skutki tego wydarzenia, skutki tej dymisji mają dwa wymiary". - Z jednej strony na pewno oznaczają olbrzymie kłopoty wewnętrzne, olbrzymie kłopoty dla samego prezydenta Zełenskiego. To jest pogłębienie kryzysu. Trudno sobie wyobrazić państwo, rząd, prezydenta, który ma trudniejszą sytuację. Andrij Jermak na pewno był najbliższym, najbardziej lojalnym współpracownikiem Zełenskiego i on zajmował się tą praktyką rządzenia. Więc w tym aspekcie wewnętrznym, to jest bardzo, bardzo trudna sytuacja - tłumaczyła.
Drugi wymiar dotyczy sytuacji międzynarodowej - wskazała dr Gałek. - To, że Jermak był twarzą ostatnich dni, jeśli chodzi o negocjacje ze Stanami Zjednoczonymi, no to tutaj naprawdę ten drugi wymiar, czyli kwestia międzynarodowa wygląda bardzo, bardzo źle. Z całą pewnością utrudni to negocjacje. Nigdy nie jest dobrze, jak się w trakcie jakiegoś procesu negocjacyjnego zmienia osobę, która te negocjacje prowadzi - podkreśliła.
Wkrótce mają odbyć się kolejne rozmowy w sprawie planu pokojowego. Wołodymyr Zełenski w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych wezwał Ukraińców do jedności w nadchodzących dniach.
- Miała chronić sarkofag w Czarnobylu przez 100 lat. Sprawdzą, czy nadal działa
- Rosja straciła dostęp do kosmosu. Runęła wieża na wyrzutni
- Polityczne trzęsienie ziemi w Ukrainie. Szef biura Zełenskiego rezygnuje
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Magdalena Skajewska
Opracowanie: Paweł Michalak