Piotr Cywiński: po PRL nie było rachunku sumienia w polskim sądownictwie
- Problem z polskim sądownictwem nie zaczął się ani dzisiaj, ani wczoraj. Jedyne co zmieniło się w sędziowskim stanie od pogrzebu PRL, to orzeł któremu dodano koronę. Wrzód trzeba wreszcie przeciąć - mówił w Polskim Radiu 24 Piotr Cywiński (Sieci). Gośćmi Debaty Dnia byli również Dawid Wildstein (TVP) i Sławomir Jastrzębowski (R4S).
2019-12-20, 09:06
Posłuchaj
Po całonocnych obradach sejmowa komisja sprawiedliwości pozytywnie zaopiniowała projekt PiS nowelizujący ustawy sądowe. Przyjęła do niego 22 poprawki zgłoszone przez posłów PiS. Odrzucono ponad 80 poprawek opozycji, które mają być jednak przedstawione w drugim czytaniu w Sejmie jako wnioski mniejszości. Posiedzenie komisji trwało łącznie około 10 godzin - od godz. 19.30 w czwartek do godz. 5.30 w piątek. Jeszcze w piątek - o godz. 9 - zaplanowane jest drugie czytanie projektu w Sejmie.
Rachunek sumienia
Powiązany Artykuł
Sasin: opozycja sama nie wierzy, że ustawa ws. sędziów ma mieć dramatyczne skutki
Piotr Cywiński przypomniał, że od upadku komunizmu nie było rachunku sumienia w polskim wymiarze sprawiedliwości. - Nie było wiwisekcji życiorysów. Słyszał ktoś o konsekwencjach dla sędziów, którzy byli ważnym instrumentem reżimu komunistycznego, represjonowali działaczy opozycji, z zasądzaniem kar śmierci włącznie. Ferowali łagodne wyroki dla morderców ze Służby Bezpieczeństwa - zastanawiał się publicysta. Dodał, że też pracował w nocy. - Przejrzałem historię od Adama Strzembosza, wiceministra sprawiedliwości z lat 1989-90, potem prezesa Sądu Najwyższego, który mówił, że sędziowie rozliczą się sami. Tę głupotę wszyscy kupili jak prawdę objawioną. To jakby sprawcom przyłapanym na gorącym uczynku powiedzieć "sami wymierzcie sobie kary" - powiedział Piotr Cywiński.
Patologia
Dawid Wildstein zauważył, że wymiar sprawiedliwości jest rozpolitykowany. - To nie występowało przez ostatnie lat. Polski wymiar sprawiedliwości układał się środowiskowo z pewną opcją polityczną, która zapewniała mu bezpieczeństwo. Nie był on jednak aż tak rozpolitykowany. To, co stało się ostatnio jest zupełną zmianą jakościową. Tak jednoznaczne określenie po jednej ze stron sporu politycznego pokazuje temperaturę sporu. To się zmieniło, takiej patologii nie było jeszcze kilka lat temu - tłumaczył publicysta.
REKLAMA
Dobro obywateli
Natomiast Sławomir Jastrzębowski podkreślił, że w całej sprawie zanika dobro obywateli. - Chciałbym, żeby sędziowie wykonywali swoją pracę, a nie zastanawiali się nad tym, czy sędzia jest dobrym sędzią. O tym decyduje prezydent na mocy konstytucji. Ustawa ma zatrzymać anarchię w wymiarze sprawiedliwości. Na prawomocne orzeczenie sądu czeka się w Polsce nawet 10 lat, to jest kuriozum. Dyscyplinowanie sędziów jest jak najbardziej na rękę obywatelom. Trzeba zrobić wszystko, żeby ludzie mieli prawo do szybkiego wymiaru sprawiedliwości - podsumował gość Polskiego Radia 24.
Więcej w nagraniu.
Audycja:"Debata poranka"
Prowadzi: Grzegorz Jankowski
REKLAMA
Goście: Piotr Cywiński, Sławomir Jastrzębowski, Dawid Wildstein
Data emisji: 20.12.2019
Godzina emisji: 08.35
REKLAMA
Polecane
REKLAMA