Grzybowski: nowe sankcje na Rosję są słodko-gorzkie, ale włączenie do nich ropy ma kluczowe znaczenie

Unijni przywódcy na szczycie w Brukseli uzgodnili, po niemal 4-tygodniowym impasie, kolejne sankcje wobec Rosji, w tym częściowe embargo na import ropy. Restrykcje obejmą ropę transportowaną z Rosji do Unii drogą morską, wyłączone zostaną ropociągi. Do końca roku Wspólnota ma zrezygnować z 90 procent importu z Rosji.

Piotr Grzybowski z tygodnika "Niedziela" nazwał wypracowane porozumienie "słodko-gorzkim", wskazał jednak na "jasne barwy". - Niezależnie od tego jak głęboko sięga ten pakiet, dla mnie pozytywem jest jedna, kluczowa, rzecz. Włączono do niego ropę - wskazał. Jak zaznaczył, zyski z tego surowca są dla Rosji kilkukrotnie większe niż z gazu. - Widzę tu krok do przodu. Czy będzie VII, VIII i IX pakiet? Pewnie tak - stwierdził. Ocenił też, że znacząca we wprowadzeniu restrykcji była rola Polski.

Jak zauważył Jędrzej Lipski ("Dziennik Zachodni"), nawet 65 proc. przychodów rosyjskiego budżetu pochodziło z eksportu ropy. - To szło na wojnę - podkreślił. - W tej chwili będzie to zmniejszone o około 40 proc. Niestety pewne rzeczy budzą wątpliwości - wskazał. Doprecyzował, że chodzi o kwestie skuteczności wprowadzonych rozwiązań, braku jednomyślności w UE i okresu vacatio legis, który "daje Putinowi do ręki pieniądze" do końca tego roku. Gość PR24 podkreślił również, że cały świat wciąż podziwia wolę walki Ukrainy, na którą wpływa też pomoc idąca z całego świata i "działalność Polski na rzecz pomocy" rządowi w Kijowie.

Posłuchaj

Publicyści o VI pakiecie sankcji na Rosję (Polskie Radio 24/Debata poranka) 23:21

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

• UE osiągnęła porozumienie. Jest zgoda na szósty pakiet sankcji wobec Rosji i embargo na import ropy

Według Miłosza Lodowskiego wprowadzenie jakichkolwiek sankcji jest lepsze niż ich brak. Zgodził się, że vacatio legis, jeśli chodzi o embargo ropy jest za długie. Zbyt wiele czasu, ocenił, zajęło też samo wprowadzenie pakietu. - Widać opieszałość i to, że komuś na tej opieszałości zależy. Być może to próba stworzenia pewnej "poduszki negocjacyjnej", z której będzie można zrezygnować, gdy pojawią się w problemy migracyjne związane z głodem w Afryce - ocenił. Zaznaczył, że być może część państw będzie chciała Moskwie "coś dać" za to, że "łaskawie" zgodzi się na odblokowanie ukraińskich portów, by poprzez transport zboża uniknąć kryzysu żywnościowego na świecie.

Więcej w nagraniu.

***

Audycja: Debata poranka

Prowadzi: Eliza Olczyk 

Goście: Piotr Grzybowski ("Niedziela"), Jędrzej Lipski ("Dziennik Zachodni"), Miłosz Lodowski (publicysta)

Data emisji: 1.06.2022

Godzina emisji: 8.36

ms/IAR, PR24