Tożsamość mieszkańców Naddniestrza

O specyfice przynależności narodowej mieszkańców Naddniestrza pisze w swojej najnowszej książce dr Piotr Oleksy - Tytuł jest swoistą prowokacją – mówił w audycji „7 dni: Wschód” naukowiec Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, autor publikacji "Naddniestrze. Terror tożsamości".

2018-10-07, 11:58

Tożsamość mieszkańców Naddniestrza
Tyraspol, miasto położone na lewym brzegu Dniestru. Foto: Martyn Jandula / Shutterstock.com

Posłuchaj

7.10.2018 dr Piotr Oleksy, Uniwersytet Adam Mickiewicza w Poznaniu (7 dni: Wschód)
+
Dodaj do playlisty

Dr Piotr Oleksy wyjaśniał, że Naddniestrze zazwyczaj postrzega się w kategoriach geopolitycznych, jako miejsce gry wpływów Rosji i interesów wielkich mocarstw. W książce i w swoich badaniach naukowych zwraca on uwagę na aspekt tożsamościowy mieszkańców tego regionu. – Naddniestrze w ogóle by nie powstało, gdyby nie specyficzna i silna radziecka tożsamość kulturowa mieszkańców tego regionu – mówił dr Piotr Oleksy. – Obecnie również, gdyby nie silna rosyjska tożsamość i swoisty obywatelski patriotyzm, tego nieuznawanego państwa, to Naddniestrze mogłoby nie istnieć, a na pewno nie wyglądałoby tak, jak w tej chwili. Słowo terror używam w takim rozumieniu, że przekonanie, czy wyobrażenie kim jesteśmy jako grupa, każe nam działać i określa je nawet wbrew pozornej racjonalności – dodał gość Polskiego Radia 24.

Dr Piotr Oleksy uważa, że region ten ma silne korzenie w kulturowej, radzieckiej tożsamości. - Lewobrzeże Dniestru to była część Mołdawskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. W przeciwieństwie do rolniczej, pozostałej części kraju, to był region przemysłowy i zindustrializowany. Przysyłano tam wykwalifikowanych pracowników z całego ZSSR. W czasach radzieckich to był region o wysokim poziomie życia, jak na tamtejsze standardy. Mieszkańcom lewobrzeża spełnił się ideał narodu radzieckiego. Utożsamiali się mocno z ZSRR. Postrzegali Związek Radziecki jako swoje państwo, które zapewnia im realizację potrzeb materialnych i kulturowych. Kiedy w 1989 roku w Kiszyniowie nabierał  siły ruch narodowy, który dążył do kulturowej „rumunizacji” republiki i coraz większej samodzielności, a później niezależności od ZSRR, to na lewym brzegu Dniestru ludzie powiedzieli nie. Wyszli na ulice w obronie świata, który znają – dodał dr Piotr Oleksy.

Więcej w całej audycji.

Audycję 7 Dni: Wschód prowadził Piotr Pogorzelski.

REKLAMA

Polskie Radio 24

__________________________

Data emisji: 7.10.18

Godzina emisji: 8:05

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej