Obniżka uposażeń parlamentarzystów. Czy politycy w Polsce zarabiają dużo?
Senat poparł bez poprawek nowelizację ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, która przewiduje obniżenie uposażeń parlamentarzystów o 20 procent. Mateusz Moranowski zapytał gości audycji "Debata Dnia" w Polskim Radiu 24, czy Prawo i Sprawiedliwość zyska w oczach wyborców "uderzając polityków po kieszeni".
2018-06-07, 19:32
Posłuchaj
Według autorów nowelizacji, zmiana w wysokości uposażenia parlamentarzystów jest związana "ze społecznymi oczekiwaniami dotyczącymi wynagrodzeń posłów i senatorów" i wywoła "pozytywne skutki społeczne i finansowe". Plan obniżenia pensji politykom jest pokłosiem nagród jakie otrzymali członkowie rządu Beaty Szydło.
Piotr Skwieciński z portalu wpolityce.pl zaznaczył, że "sprawa związana z premiami nie miała dalej idących i długotrwałych skutków sondażowych dla Prawa i Sprawiedliwości, dzięki zdecydowanej reakcji przewodniczącego partii". - Jarosław Kaczyński zdecydował się przelicytować wszystkich, przejąć piłeczkę i obniżyć uposażenia będącym w zasięgu jego rażenia politykom - mówił dziennikarz na antenie Polskiego Radia 24. To, zdaniem Skwiecińskiego, mogło się spodobać Polakom przynajmniej na tyle, by zniwelować negatywny efekt "afery premiowej".
- Korzyści przyniosło nie w sensie dalszego dynamicznego wzrostu poparcia, tylko ustabilizowania sytuacji i niedopuszczenia do dalszego spadku tego poparcia, co groziło po aferze premiowej - zaznaczył gość "Debaty Dnia". Zaznaczył jednak, że obniżenie pensji parlamentarzystom nie jest dobrym pomysłem. - Uposażenia rządzących w Polsce wcale nie są wysokie - zauważył Skwieciński.
Z kolei Jarosław Włodarczyk z Press Club Polska, powiedział, że "elektorat Prawa i Sprawiedliwości decyzję partii rządzącej poprze, ponieważ trzeba oszczędzać, a przykład idzie z góry". - Natomiast wyborcy nieprzychylni PiS uznają to za populizm, bo ich zdadniem politycy wcale tak mało nie zarabiają, a mają wielką odpowiedzialność - tłumaczył publicysta.
REKLAMA
Włodarczyk podkreślił, że plan obniżenia pensji posłom i senatorom był osobistą decyzją Jarosława Kaczyńskiego. - To jest też trochę pokaz siły mający duży wpływ na polityków Prawa i Sprawiedliwości, taki dyscyplinujący. "Ja tutaj rządzę i skoro tu rządzę, to mogę wam obciąć wynagrodzenia o 20 procent i wy nic nie zrobicie w tej sprawie". To jest główny element dyscypliny w Prawie i Sprawiedliwości - analizował publicysta.
Goście "Debaty Dnia" rozmawiali też między innymi o tym, czy przed wyborami do europarlamentu powinna powstać tzw. "Lista Tuska", na której mieliby się znaleźć znani politycy ze środowisk PO, Nowoczesnej, PSL, ale także lewicy.
Gospodarzem programu był Mateusz Moranowski.
______________________
Debata Dnia w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
REKLAMA
Data emisji: 06.06.2018
Godzina emisji: 18:00
pkur
REKLAMA