Obsada najwyższych stanowisk w UE. Komentarze
Liderzy frakcji w PE skrytykowali podczas czwartkowej debaty w Strasburgu decyzje rządów państw członkowskich w sprawie obsady najwyższych stanowisk w Unii Europejskiej. Na ten temat w Polskim Radiu 24 rozmawiali: Robert Tekieli, Miłosz Manasterski oraz Michał Wróblewski.
2019-07-04, 19:38
Posłuchaj
Debatę w parlamencie rozpoczął Tusk, przedstawiając ustalenia ostatniego unijnego szczytu, na którym zapadły decyzje dotyczące obsady najwyższych stanowisk we Wspólnocie. W swoim pierwszym przemówieniu po nominowaniu na szczycie UE Ursuli von der Leyen na przewodniczącą Komisji Europejskiej szef Rady Europejskiej zaapelował o współpracę i zaufanie między instytucjami.
Robert Tekieli z Polskiego Radia przyznał, że "nie będzie tak łatwo sterować europejską nawą". - W UE wiele rzeczy dzieje się wbrew wszelkim procedurom i regułom. Zasadniczą rolą szefostwa KE będzie niedopuszczenie do pęknięcia w UE na Europę Środkowo-Wschodnią oraz na starą Europę. Jeśli to nastąpi, to UE się rozpadnie - mówił.
Miłosz Manasterski z Agencji Informacyjnej stwierdził, że "najważniejsze, że w Brukseli udało się powstrzymać wybór człowieka absolutnie niechętnego Polsce, działającego na szkodę całej Europy Środkowo-Wschodniej, czyli Fransa Timmermansa". - Premier Morawiecki wie więcej niż my, ponieważ był w Brukseli i jeżeli jest zadowolony, to być może są pewne korzystne ustalenia dla Polski - dodał.
Michał Wroblewski z wp.pl powiedział, że "obawiam się, że zmiana w UE jest na gorsze i nie można mówić o żadnym sukcesie". - Jean-Claude Juncker łagodził Fransa Timmermansa. Wszyscy politycy w najważniejszych instytucjach krytykowali polski rząd za to co robi - przyznał.
REKLAMA
Więcej w całej audycji.
Rozmawiał Adrian Stankowski.
Polskie Radio 24
-------------------------
REKLAMA
Data emisji: 04.07.2019
Godzina emisji: 18.06
REKLAMA