Publicysta: opozycja traci to, co zdobył w wyborach Rafał Trzaskowski
- Usiłowałem sobie wyobrazić, co trzeba mieć w głowie, by wejść z PiS w "aferę podwyżkową" i nie wyobrazić sobie, że to jest zły ruch. Nie jestem w stanie wymyślić nic - mówił w Polskim Radiu 24 Adam Buła z "Polska the Times". - Nie da się prowadzić polityki w taki sposób, że wykonujemy wolty w ciągu weekendu - argumentował z kolei Tomasz Truskawa ze Stowarzyszenia Wolnego Słowa.
2020-08-18, 19:21
Na początku września odbędzie się kolejne posiedzenie zarządu, a także wyjazdowe posiedzenie klubu parlamentarnego KO, podczas których zapadną decyzję co do zakresu zmian w klubie parlamentarnym KO. W piątek Sejm przyjął zmiany w prawie podwyższające wynagrodzenia dla samorządowców, parlamentarzystów i osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie. Ustawa została uchwalona m.in. głosami posłów KO. W poniedziałek lider PO Borys Budka zaapelował do klubu senackiego KO, by ją odrzucił.
Powiązany Artykuł
Zarząd PO: na początku września zmiany we władzach klubu Koalicji Obywatelskiej
"Inercja PO wpływa na destrukcję opozycji"
W ocenie Tomasza Truskawy "nie jest dziwne, że teraz dochodzi do kryzysu w PO". - Politycy tego klubu przyznawali, że klub przezywa kryzys. Jakieś zmiany nastąpić muszą. Dalsza działalność PO, polegająca na inercji, trwać nie może i nie powinna. To wpływa na destrukcję opozycji - ocenił publicysta.
Czytaj także:
- W Sejmie był "za". Teraz Budka rekomenduje senatorom odrzucenie ustawy ws. podwyżek dla polityków
- "Zrzucenie go z pokładu jest raczej przesądzone". Krzysztof Wołodźko o Borysie Budce
- Zmiana stanowiska PO w sprawie podwyżek dla polityków, w ciągu weekendu, spowodowała, że duża część ludzi ogłupiała i to, co się działo w poniedziałek rano, przypominało mi składanie samokrytyki w czasach stalinowskich. Trzeba mieć jakiś plan działania: jeśli mówimy, że opozycja jest totalna, to nie popieramy żadnego projektu, nawet dotyczącego naszych apanaży - podkreślił Tomasz Truskawa.
- Nie da się prowadzić polityki w taki sposób, że wykonujemy wolty w ciągu weekendu. Tego się nie da zatrzeć w pamięci obywateli - dodał.
REKLAMA
"Ostatni weekend był tragiczny"
W ocenie Adama Buły "czymś złym jest mówienie, że PO nie powinna zmieniać zdania w sytuacji, w której dostali sygnały od swoich wyborców".
Publicysta dodał, że zmiana decyzji prezydium klubu KO była podyktowana poruszeniem w mediach społecznościowych po poparciu przez nich ustawy autorstwa PiS. - To nie jest tak, że Koalicja Obywatelska zmieniła zdanie, bo się wypowiedział Donald Tusk, tylko dlatego, że w sobotę i niedzielę dziesiątki zwolenników PO rozszarpało ich w mediach społecznościowych - wskazał publicysta.
Czytaj także:
- Hołownia komentuje kwestię podwyżek: osłabnie pozycja Budki
- Poseł KO: nie ma innego wyjścia niż dymisja Borysa Budki
Przyznał jednak, że poparcie ustawy podczas debaty w Sejmie było błędem. - Usiłowałem sobie wyobrazić, co trzeba mieć w głowie, by wejść z PiS w "aferę podwyżkową" i nie wyobrazić sobie, że to jest zły ruch. Nie jestem w stanie wymyślić nic - podkreślił. - Wizerunkowo, ostatni weekend jest tak tragiczny dla opozycji, że być może cały efekt świeżości i wynik Rafała Trzaskowskiego został zatarty, a na pewno nadszarpnięty - przyznał Adam Buła.
Posłuchaj
Posłuchaj
REKLAMA
W "Debacie dnia" także o rezygnacji ministra zdrowia oraz o sytuacji na Białorusi. Zachęcamy do wysłuchania rozmowy.
***
Audycja: "Debata dnia"
Prowadzący: Mirosław Skowron
REKLAMA
Goście: Adam Buła ("Polska the Times"), Tomasz Truskawa (Stowarzyszenie wolnego słowa)
Data emisji: 18.08.2020
Godzina emisji: 18.06
mbl
REKLAMA
REKLAMA