Echa wizyty Pelosi na Tajwanie. Szczęsnowicz: to wyraz poparcia dla Tajpej i pogrożenie palcem Pekinowi

- Ta wizyta jest ze strony USA w pewnej mierze poparciem dla Tajwanu, lekkim pogrożeniem palcem Chinom, gdyby rzeczywiście, o czym się mówi, przyszło im do głowy siłą zmienić status wyspy - mówił w Polskim Radiu 24 Igor Szczęsnowicz ("Gazeta Polska Codziennie"). Gościem "Debaty dnia" był również Jakub Majmurek ("Krytyka Polityczna").

2022-08-02, 19:43

Echa wizyty Pelosi na Tajwanie. Szczęsnowicz: to wyraz poparcia dla Tajpej i pogrożenie palcem Pekinowi — Wizyta Nancy Pelosi budziła stanowczy sprzeciw Chin, które grożą zdecydowaną odpowiedzią. . Foto: Aaron-Schwartz/Shutterstock

Przewodnicząca Izby Reprezentantów amerykańskiego Kongresu, Nancy Pelosi, przebywa na Tajwanie. Jest najwyższym rangą przedstawicielem władz USA, który odwiedził Tajpej od ponad ćwierć wieku. Wizyta Nancy Pelosi budzi stanowczy sprzeciw Chin, które grożą zdecydowaną odpowiedzią.

Odnosząc się do tematu, Jakub Majmurek zwrócił uwagę, że aby zrozumieć negatywne nastawienie Chińskiej Republiki Ludowej do wizyty amerykańskiej administracji na Tajwanie, trzeba pamiętać, że Chiny postrzegają Tajwan jako część swojego terytorium, nad którym w tej chwili nie mają co prawda kontroli, ale w przyszłości ją odzyskają.

- Bardzo wyraźnie przeciwstawiają się jakimkolwiek gestom ze strony innych państw, w tym tak istotnych dla globalnego porządku, jak Stany Zjednoczone, które mogłyby wskazywać, że Tajwan jest uznawany za normalny podmiot polityki międzynarodowej. I nawet jeśli nie jest uznawany na poziomie dyplomatycznym za niepodległe państwo, to de facto jest traktowany w ten sposób - wyjaśnił dziennikarz "Krytyki Politycznej".

Pokazać niezależność

Z kolei Igor Szczęsnowicz przyznał, że w jego ocenie wizyta Nancy Pelosi na Tajwanie jest w pewnym sensie "wyzwaniem rzuconym Chinom Ludowym, że my - czyli Stany Zjednoczone - będziemy prowadzić taką politykę, jak chcemy, i nic wam - Chińczykom - do tego".

REKLAMA

Więcej w nagraniu.