Brytyjska premier zapowiedziała dymisję. Od wielu dni Liz Truss zmagała się z buntem we własnej partii. Szefową rządu została szóstego września i pełniła tę funkcję 45 dni. To najkrótsze sprawowanie władzy na tym stanowisku w historii Wielkiej Brytanii.
Anna Sarzyńska komentując wiadomość dnia przyznała, że Liz Truss przejdzie do historii jako ostatnia premier, której misję stworzenia rządu powierzyła Elżbieta II. Zdaje się, że z tego głównie zostanie zapamiętana.
Zapytana o przesłanki jakim kierowała się premier, podając się do dymisji, powiedziała: "doszło do zamieszania na tle ekonomiczno-gospodarczym i pani premier utraciła poparcie przede wszystkim we własnej partii". - To jest bezpośrednim powodem tego, że podała się do dymisji, chociaż jeszcze wczoraj wyglądało na to, że będzie się bronić i będzie wprowadzać plan naprawczy - przypomniała.
Zabrakło wsparcia?
Z kolei w ocenie Piotra Kusznieruka, główną powodem tej decyzji jest to, że Truss nie miała od samego początku "wyrazistego i twardego" swojego zaplecza politycznego. - Została wybrana na zasadzie niechęci do jednego z kandydatów, który miał bardzo duży, wewnętrzny negatywny elektorat - dodał.
Więcej w nagraniu.
35:47 PR24_mp3 2022_10_20-18-08-18.mp3 Publicyści o dymisji premier Wielkiej Brytanii ("Debata dnia")
Audycja: Debata dnia
Prowadzący: Adrian Stankowski
Goście: Anna Sarzyńska (TVP), Piotr Kusznieruk (trybuna.info)
Data emisji: 20.10.2022
Godzina: 18.08
kmp