Społeczne skutki likwidacji gimnazjów
Zdania rodziców wobec zapowiedzi minister edukacji Anny Zalewskiej dotyczących wygaszania gimnazjów są podzielone. O tym, czy dotychczasowy plan programowy się nie sprawdził, dyskutowały w programie Powiedzmy to sobie jasno Elżbieta Kielak (Towarzystwo Edukacji Antydyskryminacyjnej) i nauczycielka Magdalena Michalak.
2016-10-03, 20:37
Posłuchaj
Jedni rodzice twierdzą, że gimnazja się nie sprawdziły, inni są zdania, że zmiana nadchodzi za szybko. Jak zaznaczyła Magdalena Michalak, skutki wygaszania gimnazjów można podzielić zarówno na pozytywne, jak i negatywne „przy czym negatywnych jest zdecydowanie więcej”. - Trudny okres dojrzewania zostanie przeniesiony do szkoły podstawowej co znaczy, że uczniowie, którzy są w trudnym okresie będą przebywali w jednym budynku z bardzo małymi dziećmi – podkreśliła.
Nieco odmiennego zdania była Elżbieta Kielak. - Wcale nie jest tak, że te złe, dyskryminacyjne zachowania dzieją się w gimnazjach. One się dzieją też w podstawówkach - zauważyła. Dodała, że nie jest tak, że w podstawówkach wszystkie dzieci są grzeczne i nie sprawiają żadnych kłopotów. - Wręcz przeciwnie. Czasem więcej patologicznych zachowań było w podstawówkach – podsumowała Kielak.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji była Joanna Miziołek.
REKLAMA
Polskie Radio 24/pr/pj
__________________
Data emisji: 03.10.16
Godzina emisji: 19:15
REKLAMA
REKLAMA