"Polityczna, nacechowana niechęcią wobec Polski". Ireneusz Zyska o decyzji TSUE ws. kopalni Turów
- Sąd nie jest wyrocznią, nie może wydawać decyzji arbitralnie, jak pan feudalny w średniowieczu, nie licząc się z racjami stron. Do sądu idziemy w oczekiwaniu, że sprawiedliwie zostaną rozpatrzone merytoryczne argumenty - mówił w Polskim Radiu 24 wiceminister klimatu i środowiska Ireneusz Zyska. W piątek rusza kolejna runda rozmów z Czechami ws. kopalni Turów.
2021-09-24, 08:00
W maju TSUE nakazał Polsce wstrzymać wydobycie w Turowie do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy. Gdy Polska nie zastosowała się do decyzji, Czechy wystąpiły o nałożenie na nią kary. Domagały się 5 mln euro kary dziennie. W poniedziałek TSUE postanowił, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni.
Powiązany Artykuł
"Widmo zamknięcia kopalni z dnia na dzień jest przerażające". Burmistrz Zgorzelca o sporze ws. Turowa
Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że decyzja podjęta przez wiceprezes TSUE była absurdalna, nieracjonalna i nieadekwatna do zagrożenia. - Podejmujemy wszystkie możliwe środki, także prawne, by jak najszybciej rozwiązać ten problem. Sąd nie jest wyrocznią, nie może wydawać decyzji arbitralnie, jak pan feudalny w średniowieczu, nie licząc się z racjami stron. Do sądu idziemy w oczekiwaniu, że sprawiedliwie zostaną rozpatrzone merytoryczne argumenty. Przedstawiliśmy je we wniosku na 57 stronach, do tego 566 stron załączników. Pani sędzia, wydając decyzję, pokusiła się jedynie o wymienienie argumentów, ale ich nie rozważyła. Nie odniosła się do nich, nie rozstrzygnęła sporu merytorycznie. W moim przekonaniu, i nie tylko moim, była to decyzja polityczna nacechowana niechęcią do Polski - powiedział Ireneusz Zyska.
Negocjacje z Czechami
W piątek w Pradze o godz. 10.00 rusza kolejna runda rozmów z Czechami ws. kopalni Turów. Wiceminister klimatu i środowiska podkreślił, że strona polska jest bardzo dobrze przygotowana do negocjacji. - Nie tylko Ministerstwo Klimatu i Środowiska, ale też PGE, Ministerstwo Aktywów Państwowych, MSZ i przedstawiciele Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Będziemy rozmawiać na kilku poziomach - technicznych, społecznych, politycznych i gospodarczych. Mamy zaawansowane merytorycznie propozycje. Obiektywnie należy jednak przyznać, że problem leży po stronie czeskiej. W tym roku w Czechach odbędą się wybory - tłumaczył Zyska.
REKLAMA
Posłuchaj
Wiceminister podkreślił, że po stronie polskiej leżą racjonalne argumenty. - Wierzę w to, że strona czeska je uzna i dojdziemy do porozumienia. Propozycje, które leżą na stole, są korzystne dla Czechów. W dyskusję zaangażowaliśmy także czeskich samorządowców, którzy dostrzegają naszą dobrą wolę. Będą głosem łączącym strony - zaznaczył. Zauważył również, że "w regionie znajdują się kopalnie węgla brunatnego czeskie i niemieckie, a tylko Polska stała się chłopcem do bicia".
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
***
Audycja: 24 Pytania - Rozmowa Poranka
Prowadzący: Adrian Klarenbach
Gość: Ireneusz Zyska
Data emisji: 24.09.2020
Godzina emisji: 7.06
PR24
REKLAMA