"Chcemy wiedzieć, co sądzą Polacy". Minister Buda o roli referendum ws. paktu migracyjnego
- Liczą się czyny. Kiedy rządziła opozycja, to popierała decyzje UE mówiące o relokacji migrantów, to były realne działania - przypomniał w Polskim Radiu 24 minister rozwoju i technologii Waldemar Buda. - My chcemy się dowiedzieć, co Polacy sądzą; powinniśmy usłyszeć głos taki, jakim on realnie jest - dodał broniąc referendum ws. paktu migracyjnego UE.
2023-07-25, 08:08
- Referendum w sprawie migracji być musi. To niezwykle ważne, by Polacy powiedzieli, co na ten temat sądzą - powiedział w Polskim Radiu 24 minister rozwoju i technologii Waldemar Buda pytany o referendum w sprawie polityki migracyjnej UE.
"Chcemy wiedzieć, co sądzą Polacy"
- Polacy zwiedzają inne kraje, widzą sytuacje w innych miastach, gdy np. zwiedzają Paryż, a przewodnik mówi: w te dzielnice nie możemy wjechać, bo tam nawet policja nie wjeżdża. W związku z tym, my powinniśmy usłyszeć głos, jakim on realnie jest - powiedział polityk.
Przywołał słowo polityków opozycji przekonujących, że - jak mówił - "wpuszczenie do Polski kilkudziesięciu, czy kilkuset tysięcy, nie stanowi problemu". - Nie, my chcemy się dowiedzieć, co Polacy twierdzą. Podejrzewamy, że wcale sobie tego nie życzą - podkreślił.
Gość Polskiego Radia 24 przypomniał, że słowa opozycji nie mają znaczenia, bo "liczą się czyny". - Kiedy rządzili, chcieli ich przyjmować, popierali decyzje UE, które mówiły o relokacji migrantów. To były realne działania. Przyjdą do władzy i znów przyjmą, bo zadzwoni Scholz, powie: bierzcie tych wspaniałych ludzi, których mamy kilka tysięcy w Berlinie, musicie ich przyjąć. Nie możemy się na to zgodzić - zaakcentował.
REKLAMA
Inne myślenie migrantów
- Emigracja do Europy jest zupełnie inna niż w wielu innych krajach. Ponieważ w Europie jest stosunkowo wysokie wsparcie socjalne, oni tu nie przyjeżdżają z myślą, by pracować. Jak ktoś przyjeżdża do Stanów Zjednoczonych, to wie, że jeżeli nie będzie pracował, to będzie bezdomnym. Nie ma takiego myślenia w Europie, jest zupełnie inny system - podkreślił Waldemar Buda.
Więcej w nagraniu:
Posłuchaj
Czytaj także:
- "Podupadamy i ludzie zaczęli to odczuwać". Niemiecki burmistrz bije na alarm
- Nielegalni migranci zaatakowali Straż Graniczną. Ucierpiał jeden z polskich żołnierzy
Nowa polityka migracyjna
W czerwcu prezes PiS Jarosław Kaczyński oświadczył, że kwestia relokacji migrantów w Unii Europejskiej musi zostać poddana pod referendum. Zamiar przeprowadzenia referendum razem z przypadającymi na jesieni wyborami parlamentarnymi potwierdził premier Mateusz Morawiecki
W połowie czerwca Rada UE przyjęła w głosowaniu większością kwalifikowaną stanowisko negocjacyjne w sprawie rozporządzenia dot. procedury azylowej oraz rozporządzenia w sprawie azylu i migracji. Stanowisko to będzie podstawą negocjacji prezydencji Rady z Parlamentem Europejskim.
Tzw. pakt migracyjny zawiera m.in. system "obowiązkowej solidarności". Polega on na tym, że choć "żadne państwo członkowskie nie będzie nigdy zobowiązane do przeprowadzania relokacji", to "ustalona zostanie minimalna roczna liczba relokacji z państw członkowskich, w których większość osób wjeżdża do UE, do państw członkowskich mniej narażonych na tego rodzaju przyjazdy".
REKLAMA
***
Audycja: "24 pytania - rozmowa poranka"
Prowadzący: Dorota Kania
Gość: Waldemar Buda (minister rozwoju i technologii)
Data emisji: 25.07.2023
REKLAMA
Godzina emisji: 7.06
Polskie Radi 24, IAR, PAP/ mbl
REKLAMA