Kryptowaluty i weto prezydenta. Kuczyński: za bitcoinem nie stoi nic

Prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę o rynku kryptowalut. - Za euro, za złotym stoją gospodarki. Za cenami akcji stoją zyski spółek, a za bitcoinem stoi nic. Czysta, żywa spekulacja. Hazard i nic więcej - powiedział w Polskim Radiu 24 Piotr Kuczyński, analityk Xelion. Przyznał też, że nie rozumie weta prezydenta.

2025-12-02, 12:59

Kryptowaluty i weto prezydenta. Kuczyński: za bitcoinem nie stoi nic
Prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę o rynku kryptowalut. . Foto: ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER/Wojciech Strozyk/REPORTER

Najważniejsze informacje w skrócie:

  • Prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę o rynku kryptowalut
  • Analityk Piotr Kuczyński tłumaczył, że głównym celem ustawy "było to, żeby Polacy w razie problemów przy kupnie czy obrocie tzw. kryptowalutami mogli pójść do sądu polskiego"
  • Przyznał, że nie rozumie weta prezydenta Karola Nawrockiego

Premier Donald Tusk zapowiedział, że rząd jeszcze raz wyśle do Sejmu zawetowaną ustawę o kryptowalutach. Przedstawiciele prezydenta twierdzili, że przepisy mogą zagrażać wolnościom Polaków, ich majątkowi i stabilności państwa. To między innymi możliwość wyłączenia jednym kliknięciem przez rząd stron internetowych firm działających na rynku kryptowalut. "Gdy rząd wyłączy stronę, ludzie tracą dostęp do swoich cyfrowych środków. Na to nie można się zgodzić" - napisał rzecznik prezydenta w serwisie X. Ustawa o rynku kryptoaktywów została uchwalona przez Sejm we wrześniu, miała ustanowić jednolity system zasad emisji, obrotu i nadzoru nad kryptoaktywami.

Analityk Xelion Piotr Kuczyński stwierdził w Polskim Radiu 24, że "bitcoin i inne tzw. kryptowaluty są warte fundamentalnie zero". - Za euro, za złotym stoją gospodarki. Za cenami akcji stoją zyski spółek, a za bitcoinem stoi nic. Czysta, żywa spekulacja. Hazard i nic więcej - ocenił.

Posłuchaj

Analityk Xelion Piotr Kuczyński gościem Marka Klapy (Saldo) 15:29
+
Dodaj do playlisty

"Komu to szkodziło?"

Komentując decyzję prezydenta o zawetowaniu ustawy Kuczyński przyznał, że tego weta kompletnie nie rozumie. Tłumaczył, że głównym celem ustawy "było to, żeby Polacy w razie problemów przy kupnie czy obrocie tymi tzw. kryptowalutami mogli pójść do sądu polskiego, a nie nie wiadomo gdzie". - Bo, jeżeli kupują gdzieś tam w Wiedniu czy w ogóle w innych krajach te kryptowaluty, to jeżeli się zawali taka giełda, jeżeli trzeba będzie pójść do sądu po choćby część swoich pieniędzy, zazwyczaj się nie da już nic uratować, ale jeżeli, to trzeba by było iść do sądu poza granicami Polski, co jest uciążliwe i bardzo kosztowne i zazwyczaj nic nie niesie. A tu chodziło o to, żeby te spółki, które obracają, sprzedają kryptowaluty rejestrowały się w Polsce, podlegały polskiemu prawu. Komu to szkodziło? - powiedział.

Kuczyński nie zgodził się z argumentacją, że ustawa pozwalałaby na wyłączenie stron internetowych jednym przyciskiem. - To dlaczego ci przeciwnicy tej ustawy nie mówią, że mógłby być taki magiczny przycisk i wyłączyć dowolny bank w Polsce. Albo dowolne konto, w dowolnym banku w Polsce. No nie bądźmy śmieszni. Oczywiście, że nie byłoby takiego przycisku magicznego, tylko KNF sprawowałby nadzór. Być może dostrzegałby rzeczy, które są niepokojące. Bo zazwyczaj przed upadkiem danej giełdy, a naprawdę zdarzały się potężne problemy wielu giełd krypto, jakieś tam przesłanki sa dla tych bardziej znających się na rzeczy, na finansach, które mogą mówić - uwaga, mają problemy - tłumaczył.

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Marek Klapa
Opracowanie: Paweł Michalak

Polecane

Wróć do strony głównej