Poseł Polski 2050: Ziobro pokazuje, że stawia się ponad prawem

2025-01-31, 09:45

- Ziobro realizuje swój plan. Chce, by cała Polska mówiła o nim, ale jednocześnie pokazuje pogardę do prawa i do państwa polskiego - powiedział w Polskim Radiu 24 Sławomir Ćwik z Polski 20250. Przyznał, że nie wierzy, aby Zbigniew Ziobro dobrowolnie stawił się przed komisją śledczą ds. Pegasusa.

Zdaniem Sławomira Ćwika "od bardzo dawna Ziobro pokazuje, że stawia się ponad prawem i bardzo mu odpowiada taka postawa". - Dlatego komisja - bardzo możliwe - będzie zmuszona do stosowania kolejnych reguł określonych w Kodeksie karnym - powiedział polityk Polski 2050. Dodał, że w obecnej sytuacji "komisja może ponowić wniosek do sądu o zatrzymanie i doprowadzenie Ziobry, wyznaczając kolejny termin". - Może też zawnioskować do sądu - po wcześniejszym uchyleniu przez Sejm immunitetu - o areszt do 30 dni dla świadka, który uchyla się od stawiennictwa przed komisją - tłumaczył Ćwik.

Posłuchaj

Poseł Polski 2050 Sławomir Ćwik o unikaniu komisji śledczej przez Zbigniewa Ziobrę (24 pytania - rozmowa poranka 13:45
+
Dodaj do playlisty

Poseł Polski 2050 uważa, że "na obecną chwilę pan Ziobro realizuje swój plan". - Chce, by cała Polska mówiła o nim, ale jednocześnie pokazuje pogardę do prawa i do państwa polskiego. Komisja śledcza jest organem RP powołanym przez Sejm do określonych zadań i wezwała Ziobrę, jako świadka, do wyjaśnienia bardzo istotnej kwestii dla porządku demokratycznego w Polsce, czyli nadużywania przez służby cyber broni w postaci Pegasusa - stwierdził Sławomir Ćwik.

Zmiana w postawie PiS

Gość Polskiego Radia 24 przypomniał, że rok temu była podejmowana uchwała Sejmu w sprawie utworzenia komisji śledczej ds. Pegasusa i określenia zakresu jej prac, to cały Sejm, w tym 175 posłów PiS zagłosowało "za". - Głosowali wszyscy za powołaniem tej komisji, PiS oddelegowało swoich przedstawicieli do komisji i komisja powinna pracować - tłumaczył. Dodał, że "zmiana w postawie PiS zaszła wtedy, kiedy przed komisją pojawił się prezes Jarosław Kaczyński". - Zastanawiam się, czy on sam wtedy nie dowiedział się, co to był Pegasus, jak był stosowany i jakie zagrożenie dla partii niesie ujawnienie informacji, że rząd PiS wykorzystywał służby do tego, aby np. niezgodnie z prawem inwigilować największą partię opozycyjną i szefa jej sztabu w czasie kampanii wyborczej - stwierdził.

Ziobro konsekwentnie odmawia

Przypomnijmy, że były minister sprawiedliwości wcześniej kilkukrotnie nie stawiał się na posiedzenia komisji ds. Pegasusa - najpierw powołując się na zwolnienie lekarskie, później twierdząc, że komisja jest nielegalna. Dziś po godzinie 6.00 policja przeprowadziła próbę doprowadzenia go na przesłuchanie, ale nie zastali polityka w domu. Zgodę na zatrzymanie wyraził w poniedziałek Sąd Okręgowy.

REKLAMA

Komisja śledcza ds. Pegasusa zajmuje się wyjaśnianiem przypadków inwigilacji obywateli przy użyciu tego oprogramowania szpiegowskiego, badając, czy działania te były legalne i kto za nie odpowiada. Jej celem jest również ustalenie, czy wykorzystywanie Pegasusa miało wpływ na procesy demokratyczne, w tym wybory oraz funkcjonowanie instytucji państwowych.

***

Audycja: 24 pytania - Rozmowa poranka
Prowadzący: Agnieszka Drążkiewicz
Gość: Sławomir Ćwik (Polska 2050)
Data emisji: 31.01.25
Godzina: 8.33

Źródło: Polskie Radio 24/paw

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej