Nieoczekiwana zmiana miejsc w Mińsku. Putin odwołał kontrowersyjnego ambasadora
Władimir Putin odwołał dotychczasowego ambasadora Rosji w Mińsku Michaiła Babicza i powołał na to stanowisko Dmitrija Mieziencewa. - Babicz to kontrowersyjna postać. Wszyscy byli świadomi tego, że w Mińsku nawet nie nocował. Krążyły plotki, że każdego dnia przylatywał z Moskwy i wieczorem do Moskwy wracał - mówiła w Polskim Radiu 24 Anna Maria Dyner z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych,
2019-05-01, 21:22
Posłuchaj
Media na Białorusi zarzucały Babiczowi "pouczanie Mińska"; był on także krytykowany przez białoruskie MSZ ustami jego rzecznika. Babicz w ciągu ośmiu miesięcy zdążył rozdrażnić na Białorusi chyba wszystkich – od przedstawicieli władz i nomenklatury po niezależnych dziennikarzy, którzy opowiadali sobie o jego "występach" w czasie licznych wizyt gospodarskich w białoruskich regionach. Dyplomata miał być obcesowy wobec gospodarzy i czuł się jak u siebie - zażądał np. dostępu do biura konstruktorskiego jednej z białoruskich fabryk. Miał wypominać Mińskowi sumy, które Rosja traci na wsparcie Białorusi, publicznie dezawuował wypowiedzi prezydenta Aleksandra Łukaszenki i ministra spraw zagranicznych Uładzimira Makieja. Mińskowi zależało na odwołaniu Babicza.
- Z Babiczem związane były obawy, że ze względu na jego umocowanie we władzach rosyjskich i jego kontakty w Władimirem Putinem, będzie kimś więcej niż tylko dyplomatycznym reprezentantem. Spekulowano, że będzie pracował nad aneksją Białorusi przez Rosję - tłumaczyła Anna Maria Dyner.
Eksperci oceniają, że Moskwa może zażądać czegoś w zamian odwołoania Babicza, np. realizacji umowy o państwie związkowym, która przewiduje bliższą integrację, a docelowo – utworzenie wspólnych instytucji państwowych.
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
Gospodarzem audycji "Spojrzenie na wschód" była Maria Przełomiec.
Data emisji: 1.05
Godzina emisji: 20.33
PR24
REKLAMA
Polecane
REKLAMA