Zabójstwo „Pershinga” i polska policja lat 90.
- Lata 90 to były trudne czasy. Nie było wielu narzędzi prawnych, które później się pojawiły – powiedział w programie Kulisy Spraw były rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji Paweł Biedziak. Gość odniósł się także do zabójstwa „Pershinga” – lidera gangu pruszkowskiego w latach 90.
2016-10-31, 21:18
Posłuchaj
- Miałem szczęście obserwować jak pojawiły się narzędzia prawne takie jak zakup kontrolowany, przesyłka niejawnie kontrolowana, świadek koronny, biuro ds. narkotyków i wreszcie CBA – wyliczał Paweł Biedziak. - Wówczas widziałem jak ta bezradna dotąd policja krok po kroku zaczyna dobierać się do skóry gangsterom - dodał.
Gość podkreślił, że „narzędzia prawne i dobra organizacja spowodowały, że policja z bezradnej stała się taką, która sobie radzi”.
Paweł Biedziak przywołał także na antenie Polskiego Radia 24 zabójstwo „Pershinga” i jego skutki. – Wtedy wszyscy bardzo się denerwowaliśmy. Wiedzieliśmy, że rozpoczęła się bardzo gwałtowna rozgrywka. W grudniu 1999 roku miało miejsce zabójstwo „Pershinga”, w sierpniu 2000 roku cała mafia pruszkowska trafili do aresztu – wspominał gość.
Dodał, że gwałtowność tej rozgrywki spowodowała, że część członków mafii poczuła się bardzo zagrożona. - Skoro ginie „Pershing”, który dawał osłonę chociażby Masie, który stał się potem świadkiem koronnym to trzeba działać. Niemczyk wpadł bardzo szybko, a Bogucki chował się i ostatecznie wylądował w Meksyku gdzie po bodajże dwóch latach go złapaliśmy – podsumował Biedziak.
REKLAMA
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Jerzy Jachowicz.
Polskie Radio 24/pr
Kulisy Spraw w Polskim Radio 24 - wszystkie audycje
REKLAMA
_________________
Data emisji: 31.10.16
Godzina emisji: 20:09
REKLAMA
REKLAMA