Kulisy Spraw. Historyk o działalności Wojskowej Służby Wewnętrznej
- Informacja wojskowa to byli niesamowici bandyci, ale w latach 50. po śmierci Stalina zaczynali się trochę wycofywać. Na czele wojska stał sowiecki marszałek Rokossowski, który wydał zakaz bicia przesłuchiwanych. Agenci zaczęli się obawiać o własne bezpieczeństwo, wiedzieli, że zostaną kiedyś rozliczeni z tortur. Gdy do władzy doszedł Gomułka zmieniony został szyld – w styczniu 1957 roku Główny Zarząd Informacji i struktury terenowe przeszły z informacji do Wojskowej Służby Wewnętrznej, które było wojskową bezpieką – mówił w audycji Kulisy Spraw historyk Lech Kowalski.
2018-04-06, 19:30
Posłuchaj
Według Lecha Kowalskiego WSW kreowała kariery w Wojsku Ludowym. - To była czysta kalka dawnej zbrodniczej formacji. Z czasem WSW się ucywilizowało, ale żołnierze sił zbrojnych wiedzieli, że WSW jest z zewnątrz. Każdy dowódca pułku lub batalionu wiedział, że chociaż Służba mu podlegała, to mogła się przysłużyć do kariery oficera lub go zniszczyć. Tysiące oficerów miało wykreślone w notatnikach bezpieczniaków wojskowych – powiedział historyk.
Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 WSW podążało wszędzie z wojskiem. – W Czechosłowacji brali udział w czystkach antyżydowskich w wojsku. Nadzorowali strzelających do robotników w na Wybrzeżu w grudniu 1970 roku. W 1968 roku nadzorowali kompanie karne, do których gen. Jaruzelski wcielał buntujących się studentów. Powtórzyli to w roku 1976 w Radomiu i Ursusie, a także w 1980 roku – mówił Kowalski.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Radosław Jankiewicz.
REKLAMA
Polskie Radio 24/PAP
__________________
Kulisy Spraw w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
Data emisji: 06.04.2018
Godzina emisji: 19:10
REKLAMA
REKLAMA