Sprawa Krzysztofa Olewnika. „Raport komisji śledczej nie dowodził niczego”

2018-05-22, 19:33

Sprawa Krzysztofa Olewnika. „Raport komisji śledczej nie dowodził niczego”
Krzysztof Olewnik został porwany w nocy z 26 na 27 października 2001, po czym zamordowany 5 września 2003, pomimo przekazania porywaczom okupu.Foto: KRZYSZTOF WOJDA/REPORTER

Osiem lat temu komisja śledcza przedstawiła raport na temat losów Krzysztofa Olewnika, który miał być ostateczną wersją wydarzeń związanych z jego porwaniem. O tym, czy tak jest mówił w audycji Kulisy Spraw dziennikarz śledczy TVP Mariusz Kowalewski, wcześniej reporter m.in. redakcji tygodnika „Wprost” i magazynu „Superwizjer”.

Posłuchaj

22.05.2018 Mariusz Kowalewski: „To był najdziwniejszy raport jaki w życiu czytałem”.
+
Dodaj do playlisty

Według Mariusza Kowalewskiego sprawa Krzysztofa Olewnika to same znaki zapytania. - Ta sprawa była wyjątkowa dlatego, że nigdy przedtem ani nigdy potem nie było w polskiej kryminalistyce takiego zdarzenia, by człowiek został porwany, przetrzymywany trzy lata i zabity. W międzyczasie zapłacony został okup. Nie wiadomo jakie były przyczyny porwania, dlaczego były zaniedbania policji. Nikt w tej sprawie od początku nie grał fair – rodzina, policja, prokuratorzy, dziennikarze, doradcy. Każdy grał na swoją stronę – mówił gość Polskiego Radia 24.

Zdaniem dziennikarza w sprawie Olewnika wyjątkowa była „epidemia samobójstw. -  W 2001 roku Krzysztof Olewnik został porwany. Następnie sprawa jest ciągle przenoszona, w Olsztynie ma nastąpić przełom, sprawcy zostają ustaleni, zatrzymani, a do sądu wysłany zostaje akt oskarżenia. Zostają skazani, ale zostaje wszczęte kolejne śledztwo nt. wyjaśnienia nieprawidłowości i Olsztyn musi się szybko ze sprawy wyłączyć ze względu na podejrzenia o owe nieprawidłowości. W Gdańsku ustalono, że ustalenia śledczych olsztyńskich były nieprawidłowe, że nie było porwania w domu Olewnika, a jak było, to wyglądało inaczej. Trzej zatrzymani, którzy trafiają do aresztu, wieszają się w dziwnych okolicznościach – powiedział Kowalewski.

W ocenie gościa Polskiego Radia 24 raport komisji śledczej nie dowodził niczego. – To był najdziwniejszy raport, jaki w życiu czytałem. Przesłuchano wielu świadków, wyciągano wiele informacji, ale raport nie dowodził kto porwał Krzysztofa Olewnika i jaka była przyczyna? Stwierdzał tylko nieprawidłowości w działaniu organów państwa. W pierwszych 24 godzinach od porwania mieliśmy do czynienia z dużą ilością błędów, które skutkowały w całym śledztwie. Śledczy mówili też o samouprowadzeniu, z czym nie zgadzała się rodzina – wskazywał dziennikarz śledczy.

Więcej w całej audycji.

Gospodarzem programu był Łukasz Kurtz.

Polskie Radio 24/cd

____________________ 

Kulisy Spraw w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje

Data emisji: 22.05.2018

Godzina emisji: 19:10


Polecane

Wróć do strony głównej