Oskładkowanie umów-zleceń. Pracodawcy chwalą rząd, związki zawodowe protestują

Pełne oskładkowanie umów-zleceń. Rząd rezygnuje, Komisja Europejska wymaga

Polski rząd, choć zostało to zapisane w Krajowym Planie Odbudowy, zrezygnował z pomysłu pełnego oskładkowania umów-zleceń. Natomiast w Radzie Dialogu Społecznego omawiane są kolejne projekty w tej sprawie, bo Komisja Europejska oczekuje od Polski pełnych składek. 

Decyzję rządu chwali Konfederacja Lewiatan. - Byliśmy zaskoczeni, że poprzedni rząd zaproponował Komisji Europejskiej wprowadzenie tego punktu do KPO. W ogóle mamy dużo obaw, jeśli chodzi o tę część KPO w zakresie obszaru zatrudnienia, bo podejmujemy mocne zobowiązania w stosunku do Komisji Europejskiej, a mamy jeszcze nie do końca pewne tematy i wątki przedyskutowane na poziomie krajowym - mówi Robert Lisicki.

Posłuchaj

Robert Lisicki i Sebastian Koćwin o oskładkowaniu umów-zleceń 24:28

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

I wyjaśnia, dlaczego Lewiatan był sceptyczny wobec pełnego oskładkowania. - Nie jest to dobry moment, żeby zwiększać obciążenia na rynku pracy, żeby zwiększać koszty zatrudnienia. Kolejne badania pokazują, że przy zeszłorocznym i jeszcze wcześniejszym wzroście inflacji, odnotowuje się również wzrost osób, które są zainteresowane dorabianiem, czyli uzupełnianiem wynagrodzenia w stosunku do podstawowej umowy o pracę - zaznacza przedstawiciel Konfederacji Lewiatan. 

OPZZ: jesteśmy mocno rozgoryczeni

Sebastian Koćwin z OPZZ informuje natomiast, że organizacja będzie dążyć do tego, "żeby w Polsce nie było dualnego rynku pracy, czyli rynku pracy umów o pracę i osób, które pracują na umowach niestabilnych". - Muszę podkreślić, że jesteśmy mocno rozgoryczeni. Bo od roku 2019, a nawet wcześniej mocno zabiegaliśmy o pełne oskładkowanie umów cywilnoprawnych - mówi gość Polskiego Radia 24.

- Liczę na to, że Komisja Europejska nie pozwoli nam całkowicie odejść od tego pomysłu. Będziemy zabiegać o to, żeby ten temat jak najszybciej wrócił na agendę. Tu w grę wchodzą jednak środki z Krajowego Planu Odbudowy. Myślę, że deklaracja, która padła jeszcze z ust pana premiera Mateusza Morawieckiego, powinna zostać zrealizowana - dodaje Sebastian Koćwin. 

• Wykluczeni ze względu na wiek. "Atmosfera w pracy nie sprzyja osobom starszym"
• Jaki zawód jest najczęściej wyszukiwany na świecie? W Polsce zaskoczenie
• Nowa definicja mobbingu. Rząd rozpoczyna prace nad zmianą w przepisach

Oskładkowanie umów-zleceń w Polsce zależy od sytuacji zawodowej osoby pracującej. Jeśli umowa-zlecenie jest jedynym źródłem dochodu, podlega obowiązkowym składkom na ubezpieczenia społeczne (emerytalne, rentowe, wypadkowe) oraz zdrowotne. Składka chorobowa jest dobrowolna. W przypadku posiadania kilku umów-zleceń składki na ubezpieczenia społeczne są odprowadzane od każdej z nich, aż do momentu osiągnięcia wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę. Po przekroczeniu tej kwoty, od kolejnych umów odprowadzana jest jedynie składka zdrowotna.

Jeżeli natomiast osoba ma umowę o pracę i dodatkowo podpisze umowę-zlecenie z tym samym pracodawcą, od obu umów odprowadzane są pełne składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne, ponieważ traktuje się je jako jedno źródło dochodu.

W 2024 roku planowano pełne oskładkowanie wszystkich umów-zleceń od 1 stycznia 2025 roku. Jednak w grudniu 2024 roku rząd wycofał się z tych planów. 

***

Audycja: Kapitał i praca
Prowadząca: Anna Grabowska 
Goście: Robert Lisicki (Konfederacja Lewiatan), Sebastian Koćwin (OPZZ)
Data emisji: 22.03.2025
Godzina emisji: 15.06

Źródła: Polskie Radio 24/bartos