Rudolf Höss - jeden z największych nazistowskich oprawców
Rudolf Höss, komendant niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, został skazany na śmierć 2 kwietnia 1947 roku, a stracony dwa tygodnie później. – Był "profesjonalistą" w swoim fachu, najpierw w obozie w Sachsenhausen, by następnie rozwinąć największy obóz zagłady w historii świata – powiedział w audycji Historia Na Dziś dr Patryk Pleskot z Instytutu Pamięci Narodowej.
2017-04-03, 22:00
Posłuchaj
Gość Polskiego Radia 24 przyznał, że z nieprzeciętnością zbrodniarzy wojennych jest pewien problem. - Hannah Arendt opisała Adolfa Eichmanna jako zwykłego człowieka, który znalazł się w takiej sytuacji i stał się masowym zbrodniarzem. Pytanie czy u tego typu osobowości widać od razu skrzywienie ku zbrodni, które się realizuje w państwie totalitarnym lub na wojnie, czy są to osoby, które się "wkręciły" w ten system w sposób przypadkowy. W przypadku Hössa można powiedzieć, że takie skłonności wystąpiły u niego już wcześniej, z powodu patologicznych stosunków w domu – mówił Patryk Pleskot.
Rudolf Höss był mordercą. W 1923 roku został skazany na 10 lat więzienia za zabójstwo. Wyszedł na wolność po sześciu latach i "załapał się" na ofensywę narodowego socjalizmu w Niemczech, robił karierę w strukturach NSDAP i SS. Jeszcze przed wojną został skierowany do Sachsenhausen, gdzie pełnił funkcję kierownika obozu.
W 1940 roku otrzymał nominację na komendanta mającego powstać nowego niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Według Pleskota, Höss doskonale odnajdował się na stanowisku komendanta obozu w Auschwitz. Był m.in. odpowiedzialny za to, że Auschwitz stał się obozem masowej zagłady, wprowadził technologię zabijania Cyklonem B.
Więcej w całej audycji.
REKLAMA
Gospodarzem audycji był Tadeusz Płużański.
Polskie Radio 24/kk
_____________________
Data emisji: 03.04.2017
REKLAMA
Godzina emisji: 21:33
REKLAMA