155. rocznica Powstania Styczniowego
- Powstanie Styczniowe to historie pojedynczych oddziałów, dowództw; historie niezwykle piękne, ale i dramatyczne. To kopalnia małych historyjek, które można mnożyć – mówił w audycji Historia na Dziś historyk Piotr Dmitrowicz. 22 stycznia przypada 155. rocznica wybuchu Powstania Styczniowego.
2018-01-22, 21:44
Posłuchaj
Powstanie Styczniowe, największy zryw niepodległościowy XIX w., rozpoczęło się 22 stycznia 1863 r. Manifestem Tymczasowego Rządu Narodowego. Objęło tereny zaboru rosyjskiego i miało charakter wojny partyzanckiej.
Jak zaznaczył Piotr Dmitrowicz, w Powstaniu Styczniowym "jest wiele analogii, nie tylko do Powstania Warszawskiego, ale też innych powstań narodowych".
- Było wielu bohaterów powstania. Jedną z nich jest na pewno Romuald Traugutt, który przeorganizował władze powstańcze na nowo, postać niebywała. Było też wielu fantastycznych dowódców. Człowiekiem, który dla mnie osobiście jest niezwykle ciekawy jest Stefan Bobrowski, a także ks. Brzóska – mówił gość.
Dmitrowicz odniósł się także do współczesnej oceny zrywu niepodległościowego. - Jest rzeczą nieszczęśliwą, że wszyscy, którzy krytykują w ogóle polskie powstania, robią to w oderwaniu od rzeczywistości połowy XIX wieku. Jeżeli spojrzymy na to, że powstanie wybucha w styczniu, że młoda grupa ludzi chwyta za broń, by walczyć z Imperium Rosyjskim to zdaje się to być czystym szaleństwem. Ale należy pamiętać, że jest to zwieńczeniem procesu, który trwał na ziemiach Królestwa Kongresowego mniej więcej od połowy lat 50. W końcu lat 50, na początku 60. nowe pokolenie młodych ludzi wkroczyło w dorosłość - ludzi, którzy nie pamiętali klęski Powstania Listopadowego – podsumował.
REKLAMA
Podczas powstania miało miejsce ponad 1,2 tys. bitew i potyczek, a przez szeregi powstańcze przeszło w sumie ok. 200 tys. osób.
Pierwszym przywódcą insurekcji był Ludwik Mierosławski, który jednak po miesiącu utracił tę funkcję. Później dyktatorami powstania byli Marian Langiewicz i Romuald Traugutt, który stał się tragicznym symbolem zrywu. Aresztowany na skutek denuncjacji został skazany na śmierć przez powieszenie. Wyrok wykonano na stokach Cytadeli Warszawskiej 5 sierpnia 1864 r.
Po zakończeniu powstania Polaków dotknęły liczne represje m.in. konfiskata majątków szlacheckich, kasacja klasztorów na obszarze Królestwa Polskiego, wysokie kontrybucje i aktywna rusyfikacja. Za udział w powstaniu władze carskie skazały na śmierć ok. 700 osób. Na zesłanie skazano co najmniej 38 tys. osób.
Więcej w całej rozmowie.
REKLAMA
Gospodarzem audycji był Tadeusz Płużański.
Polskie Radio 24/pr
____________________
Data emisji: 22.01.17
REKLAMA
Godzina emisji: 20:35
REKLAMA