"Historia na dziś". Danuta Siedzikówna ps. Inka

We Wschowie Danuta Siedzikówna, ps. Inka przegrała z tamtejszym wymiarem sprawiedliwości. Prokuratura Rejonowa w tym mieście umorzyła śledztwo w sprawie wpisów internetowych, które szkalowały dobre imię bohaterskiej sanitariuszki V Brygady Wileńskiej AK. Powodem było niewykrycie sprawców. Gościem Polskiego Radia 24 był dr Patryk Pleskot z Instytutu Pamięci Narodowej.

2019-03-18, 21:15

"Historia na dziś". Danuta Siedzikówna ps. Inka
Danuta Siedzikówna została zabita 28 sierpnia 1946 r. . Foto: Kekator/Wikipedia/Domena publiczna

Posłuchaj

18.03.19 "Historia na dziś". Danuta Siedzikówna ps. Inka
+
Dodaj do playlisty

W czerwcu 2018 roku miało miejsce nadania Szkole Podstawowej w Starych Drzewcach imienia Danuty Siedzikówny. Prezentowano przedstawienie „Zachowali się, jak trzeba”. Pod opisem wydarzenia na portalu informacyjnym „elka.pl” znalazły się komentarze: „Ta Inka była sanitariuszką w bandzie i zamiast ratować to zabijała”. „To ma być przykład? Przecież ona brała udział w zabijaniu Polaków”. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w tej sprawie złożyło Stowarzyszenie "Patriotyczny Głogów". 

- Wpisy wpisują się w narrację komunistyczną, propagandzie, która pisała o krwawej "Ince", kochanicy "Łupaszki", która morduje niewinnych i dzielnych milicjantów. Jest to tym bardziej zadziwiające, że ta dziewczyna została rozstrzelana w wieku 18 lat. Kiedy miała zabijać? Nie była nawet pełnoletnia, de facto nie była żołnierzem, była sanitariuszką. Świadczy to, delikatnie mówiąc, o niezrozumieniu kim była Inka  - mówił w Polskim Radiu 24 dr Patryk Pleskot z Instytutu Pamięci Narodowej.

"Inka" została  aresztowana 20 lipca 1946 r. Po bestialskim śledztwie 3 sierpnia 1946 r. Wojskowy Sąd Rejonowy w Gdańsku skazał ją na śmierć. „Inka” nie uległa namowom obrońcy z urzędu i nie podpisała prośby o ułaskawienie; pismo podpisał jej obrońca. Bolesław Bierut nie skorzystał z prawa łaski. Na krótko przed śmiercią, napisała: "Jest mi smutno, że muszę umierać. Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba".

Więcej w nagraniu.

REKLAMA

Gospodarzem audycji był Tadeusz Płużański.

Data emisji: 18.03

Godzina emisji: 20.33

PR24

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej