Bez Grupy V4 w Brukseli. "Powinna pojechać jako jeden blok"

– Nieobecni nie mają racji, a mali nieobecni nie mają racji i pieniędzy – ocenił Adam Buła z „Polski The Times”. W niedzielę w Brukseli odbędzie się nieformalny szczyt poświęcony problemowi imigracji. Udziału nie wezmą w nim kraje Grupy Wyszehradzkiej. Tak zadecydowali premierzy Polski, Czech, Węgier i Słowacji na spotkaniu w Budapeszcie.

2018-06-23, 14:12

Bez Grupy V4 w Brukseli. "Powinna pojechać jako jeden blok"
Na szczycie Grupy Wyszehradzkiej i Austrii w Budapeszcie premierzy Polski, Węgier, Czech i Słowacji zdecydowali o tym, że nie będą uczestniczyli w spotkaniu dotyczącym problemu migracyjnego.Foto: PAP/EPA/SZILARD KOSZTICSAK

Posłuchaj

23.06.18 Marcin Makowski: „Widać, że >>stara<< Unia Europejska przyznaje rację Grupie V4 w kwestii podejścia do problemu migracji (…)”.
+
Dodaj do playlisty

Nieformalny szczyt organizuje przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, który w ten sposób chce przedyskutować dalsze kroki podejmowane w celu sprostania wyzwaniu, jakim dla państw europejskich jest problem nielegalnej imigracji. Adam Buła nie potrafi znaleźć argumentu przemawiajacego za decyzją podjętą przez szefów rządów państw Grupy V4, którzy zdecydowali o tym, że nie przyjadą do Brukseli.

– Oczywiście szczyt ten został zwołany ad hoc, ale w ten sposób nie uprawia się polityki. Obecny rząd prezentuje postawę na zasadzie, że problem migracyjny to zmartwienie innych państw i to one muszą się tym zająć. Dobrze by było, gdyby politycy PIS przekuli swoje argumenty na pozytywny program, do którego warto zachęcić pozostałe kraje. Jeszcze mocniej powinni namawiać do zamykania granic i brania przykładu z Polski. Okazją do tego mógłby być właśnie szczyt w Brukseli – wskazał.

Marcin Makowski z tygodnika "Do Rzeczy" w decyzji premierów państw Grupy V4 widzi jeden pozytyw. Jest nim umiejętność zjednoczenia się wokół pewnej sprawy. Podkreślił, że w ostatnim czasie nie była to dość częsta praktyka. Zaznaczył również, że we wspomnianym postanowieniu zauważa jednak więcej minusów.

– Zachowali się jak jedno ciało polityczne. Po stronie tych państw opowiedziała się również Austria. Jednogłośna decyzja jest dla mnie jakimś plusem. Mimo wszystko politycy, którzy nie biorą udziału w debacie i nie negocjują, nawet w sprawach traktowanych jako niekorzystne dla ich krajów, sami wykluczają się z ewentualnych rozmów. Wolałbym żeby Grupa Wyszehradzka pojechała do Brukseli jako jeden blok i tam jednoznacznie przedstawiła własne argumenty. Każda droga do tego, by zamanifestować swój punkt widzenia na politykę migracyjną jest lepsza, gdy odbywa się w świetle kamer – dodał publicysta.

REKLAMA

Ponadto Adam Buła i Marcin Makowski odnieśli się również do słów Rafała Trzaskowskiego, kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Warszawy, który powiedział, że po tym, jak jego macierzysta partia wróci do władzy, to z europejskiego budżetu zostaną „odmrożone” pieniądze na inwestycje dla Polski.

„Podsumowanie Tygodnia” prowadził Krzysztof Kossowski.

Polskie Radio 24/db

--------------------

REKLAMA

Data emisji: 23.06.18

Godzina emisji: 12.35

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej