Etnograf: tradycja kontaktów z zaświatami jest tak samo stara, jak nasza cywilizacja
- Nawet jeszcze w czasach przedcywilizacyjnych kultywowaliśmy pamięć o zmarłych przodkach. To bardzo silna, ludzka potrzeba, wynikająca z tego, że wydaje nam się iż jesteśmy w stanie w jakiś sposób mediować z zaświatami - mówił w Polskim Radiu 24 Patryk Pawlaczyk, ekspert Muzeum Etnograficznego w Warszawie.
2018-11-01, 19:36
Posłuchaj
- Tradycja kontaktów z zaświatami jest tak samo stara, jak nasza cywilizacja. W niektórych kulturach, w tym również w Polsce, cały czas utrzymuje się kontakt ze zmarłymi. Jest to obwarowane różnego rodzaju rytuałami i zwyczajami. Niegdyś na całej słowiańszczyźnie, ale nie tylko, czas kontaktu z zaświatami przypadał na późną jesień lub na wczesną wiosnę. Są to dla nas momenty przełomowe. Jesień, to czas obumierania przyrody, kiedy szybciej robi się ciemno, jest więc do tego odpowiedni nastrój. - mówił Patryk Pawlaczyk. - Z kolei święta wielkanocne często miały charakter kontaktu ze zmarłymi, bo przyroda się odradzała i wierzono, że dzieje się to z udziałem zaświatów. - dodał.
Gość Polskiego Radia 24 mówił o dawnych sposobach celebrowania uroczystości przypadających na dzień 1 listopada: - Romowie do dziś przybywają na cmentarze z jadłem i celebrują to święto ucztując na grobach. Podobny zwyczaj miał miejsce i był szalenie popularny w całej Polsce, szczególnie na wschodnich rubieżach naszego kraju. Na Podlasiu wierzono, że tego dnia do domu przybywają duchy, dlatego nie zamykano bramek do podwórza, uchylano okna i przygotowywano dla nich strawę. - mówił gość.
Więcej w całej audycji.
Rozmowę prowadził Adrian Klarenbach.
REKLAMA
PR24
___________________
Data emisji: 01.11.18
Godzina emisji: 17:05
REKLAMA
REKLAMA