Karol Rabenda (Porozumienie) o debacie LGBT w ECS w rocznicę śmierci Jana Pawła II: czysta prowokacja
- Smutne, że środowiska lewicowe wybrały sobie Europejskie Centrum Solidarności w rocznicę śmierci św. Jana Pawła II na debatę o LGBT. Jest to czysta prowokacja, której niektórzy nie byli w stanie potępić. Resort kultury zwracał się z prośbą o interwencje władz miasta, ale bezskutecznie - powiedział w Polskim Radiu 24 Karol Rabenda, wiceprezes Porozumienia i gdański i radny.
2019-04-02, 18:50
Posłuchaj
"Z wielkim zaniepokojeniem przyjąłem informację o tym, że właśnie 2 kwietnia br. (w rocznicę śmierci Jana Pawła II!) w Europejskim Centrum Solidarności zaplanowano debatę "Jeden partner/ka przez całe życie, czy co tydzień jeden/jedna?", której inicjatorem jest Stowarzyszenie na rzecz Osób LGBT Tolerado" - pisał Jarosław Sellin do dyrektora Europejskiego Centrum Solidarności Basila Kerskiego. Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego podkreślił, że dla ruchu "Solidarności" bardzo ważne były wartości chrześcijańskie i religijne, a planowane wydarzenie stoi w jawnej sprzeczności z ideałami związku oraz wartościami głoszonymi przez jego duchowego przywódcę - Jana Pawła II.
Powiązany Artykuł
Anna Krupka (PiS): obchody 4 czerwca powinna organizować "Solidarność"
- Europejskie Centrum Solidarności ma coraz mniej wspólnego z "Solidarnością". Zachowanie władz miasta i instytutu jest wykluczające - stwierdził Karol Rabenda. Gdański radny przypomniał, że ECS miał budować solidarność w społeczeństwie i odwoływać się do historii. - Tymczasem ta instytucja nie jest w stanie się porozumieć nawet ze związkiem zawodowym i wyciągnąć rękę do drugiej strony sporu politycznego. ECS służy tylko władzom miasta i Platformie Obywatelskiej - dodał.
Gość programu odniósł się również do sporu wokół gdańskich obchodów 30. rocznicy częściowo wolnych wyborów z 1989 roku. - 4 czerwca przyjdzie nam oglądać jak Włodzimierz Cimoszewicz świętuje podniosła rocznicę. W obchodach częściowo wolnych wyborów nie chodziło chyba o to, żeby przede wszystkim cieszyli się komuniści. Na razie jednak wszystko na to wskazuje - zauważył wiceprezes Porozumienia. Karol Rabenda informował także, że gdańscy radni od trzech miesięcy nie mogą się doprosić, żeby Basil Kerski przyszedł na komisję kultury i powiedział jak będą wyglądały rocznicowe obchody.
Powiązany Artykuł
Piotr Semka: To "Solidarność" ma większe prawo do Placu Solidarności niż prezydent Gdańska
NSZZ "Solidarność" Stoczni Gdańskiej uzyskała zgodę wojewody pomorskiego na organizację cyklicznych, całodobowych zgromadzeń na placu Solidarności w Gdańsku, m.in. w dniu 4 czerwca. To oznacza, że planowane przez prezydent miasta Aleksandrę Dulkiewicz obchody, które miałyby odbyć się tym samym miejscu, najprawdopodobniej nie dojdą do skutku.
REKLAMA
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
Audycję prowadził Adrian Klarenbach.
Polskie Radio 24/jp
------------------------------------
REKLAMA
Data emisji: 01.04.2019
Godzina emisji: 17.15
REKLAMA