"Wobec gróźb więzienia i łagrów nie ma negocjacji". Jan Dziedziczak o aresztowaniach Polaków na Białorusi
- W sprawie prześladowania naszych rodaków, ich aresztowania, gróźb więzienia, łagrów wieloletnich, nie ma negocjacji - powiedział w Polskim Radiu 24 Jan Dziedziczak, pełnomocnik rządu ds. Polonii i Polaków za granicą, pytany o aresztowania Polaków na Białorusi. - Nie wyobrażam sobie, by wydarzenia, jakie miały miejsce w ostatnich dniach, pozostały bez odczuwalnej odpowiedzi ze strony państwa polskiego - dodał.
2021-03-26, 18:39
We wtorek na Białorusi została zatrzymana prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys, a w środę skazana na 15 dni aresztu za organizację "nielegalnej imprezy masowej", za jaką władze uznały zorganizowany 7 marca tradycyjny doroczny jarmark Grodzieńskie Kaziuki. W czwartek zostali zatrzymani członkowie Zarządu Głównego ZPB - Andrzej Poczobut, Irena Biernacka i Maria Tiszkowska. Biernacka jest szefową oddziału organizacji w Lidzie, Tiszkowska w Wołkowysku. Tam również w czwartek od rana odbywały się rewizje - w pomieszczeniach ZPB, szkołach polskich i mieszkaniach działaczek.
Powiązany Artykuł
"Domagamy się przestrzegania prawa międzynarodowego". Prezydent Andrzej Duda o Polakach na Białorusi
- Sytuacja jest bardzo poważna - powiedział w Polskim Radiu 24 Jan Dziedziczak, pełnomocnik rządu ds. Polonii i Polaków za granicą. - Polska całą mocą staje w obronie naszych rodaków. My tej sprawy tak nie zostawimy. Stąd ogromna praca dyplomatyczna wykonana przez pana prezydenta Andrzeja Dudę, rozmowa z panią sekretarz generalną OBWE i z panią prezydent Estonii. Estonia jest członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ w tej kadencji. Jest prośba, by sprawa Polaków na Białorusi, prześladowań wobec nich, została tam przedstawiona na najbardziej prestiżowym, najważniejszym forum międzynarodowym - wskazał gość "Rozmowy PR24". Polityk dodał, że w tę reakcję dyplomatyczną wpisała się także wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego na forum Rady Europejskiej. - Efektem tego była bardzo mocna, jak na tego polityka, wypowiedź szefa unijnej dyplomacji, który bardzo wyraźnie poparł naszych rodaków na Białorusi - wskazał.
Czytaj także:
- Szef KPRM: UE przyłącza się do żądania o uwolnienie Andżeliki Borys i Andrzeja Poczobuta
- Prezydent rozmawiał z przedstawicielami mniejszości białoruskiej. "Spotkanie przebiegało w znakomitej atmosferze"
- Rada Europy zajmie się sprawą Polaków na Białorusi. Szczerski: solidarny nacisk może dać efekt
Gość Polskiego Radia 24 powiedział, że Polska monitoruje, kto jest zaangażowany w prześladowania Polaków na Białorusi. - Każdy urzędnik będzie znany z imienia i nazwiska i będzie miał zakaz wjazdu do Polski, a być może do całej Unii Europejskiej - podkreślił. Pełnomocnik rządu ds. Polonii i Polaków za granicą powiedział także, że Polska nie wyobraża sobie, "by wydarzenia, jakie miały miejsce na Białorusi w ostatnich dniach, pozostały bez odczuwalnej odpowiedzi ze strony państwa polskiego".
- Mogę powiedzieć o moich nadziejach, nie chciałbym wróżyć, to nie jest moja rola. Moje nadzieje są takie, że Białoruś jednak zrealizuje to, do czego się zobowiązywała, choćby wstępując do OBWE, i w traktacie z Polską z początku lat 90. i będzie w sposób europejski, cywilizowany traktować swoich własnych obywateli będących mniejszością polską - wskazał Jan Dziedziczak. - W sprawie prześladowania naszych rodaków, ich aresztowania, gróźb więzienia, łagrów wieloletnich, nie ma negocjacji - podkreślił.
REKLAMA
Posłuchaj
W rozmowie więcej o działaniach Polski wobec aresztowania Polaków na Białorusi. Zachęcamy do wysłuchania nagrania.
***
Audycja: "Rozmowa PR24"
Prowadzący: Adrian Klarenbach
Gość: Jan Dziedziczak (pełnomocnik rządu ds. Polonii i Polaków za granicą)
REKLAMA
Data emisji: 26.03.2021
Godzina emisji: 17.36
Polskie Radio 24, PAP/ mbl
REKLAMA