"Jeśli chciał nielegalnie przekroczyć granicę, to trzeba było mu to umożliwić". Sośnierz o Sterczewskim
- Dla wszystkich z pożytkiem wyszłoby, gdyby poseł przemaszerował na drugą stronę, a następnie został zawinięty do białoruskiego aresztu i potem jęczał w lochu - mówił w Polskim Radiu 24 Dobromir Sośnierz z Konfederacji.
2021-08-27, 17:25
Posłuchaj
Poseł Koalicji Obywatelskiej Franciszek Sterczewski chciał pomóc migrantom koczującym na granicy z Białorusią. Do sieci trafiło nagranie, jak próbuje przekazać im torbę, jednak zatrzymują go funkcjonariusze. "Niestety Straż Graniczna wolała bezprawnie uniemożliwiać mi działanie i bawić się w gonito. Dlaczego to państwo jest silne wobec słabych, a słabe wobec silnych?" - napisał Sterczewski w mediach społecznościowych.
Powiązany Artykuł
Trwa budowa ogrodzenia na granicy polsko-białoruskiej. Powstało już 6 km płotu
Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 zachowanie posła Sterczewskiego było żałosne. - Być może należało uszanować jego immunitet poselski. Jeśli chciał nielegalnie przekroczyć granicę z Białorusią, to trzeba było mu to umożliwić. Gdyby aresztowali go białoruscy pogranicznicy, to pewnie zrozumiałby, że pewnych rzeczy nie można robić - powiedział Dobromir Sośnierz. - Należało to uszanować (przyp. red. immunitet) i pozwolić mu narobić sobie kłopotów. Może być przekonany, że posiada immunitet wszechświatowy? Życie jest najlepszym nauczycielem i należało pozwolić mu tę lekcję odebrać. Dla wszystkich z pożytkiem wyszłoby, gdyby poseł przemaszerował na drugą stronę, a następnie został zawinięty do białoruskiego aresztu i potem jęczał w lochu - dodał poseł Konfederacji.
Od kilkunastu dni w pasie ziemi na granicy polsko-białoruskiej w pobliżu Usnarza Górnego przebywa grupa kilkudziesięciu osób szukających pomocy międzynarodowej. Wśród nich są obywatele Afganistanu. Powrót na Białoruś uniemożliwiają im tamtejsze służby, wstęp na terytorium naszego kraju blokuje polska Straż Graniczna. - Jeśli stworzymy precedens, że forsowanie granicy przez dziurę w płocie jest skuteczne, to wiadomość rozniesie się po świecie i kolejne osoby będzie chciały pójść tą drogą. Znamy to już z innych państw europejskich, ten wariant był już ćwiczony. Nie jestem zwolennikiem tego, żeby inaczej niż przez przejście graniczne i za okazaniem stosownych dokumentów przekraczano naszą granicę, żebyśmy byli obarczani odpowiedzialnością za to, że jacyś ludzie nie mogą nielegalnie przekroczyć granicy, żebyśmy byli szantażowani tym, że będzie im zimno i źle - podsumował Sośnierz.
Posłuchaj
Siłami wojska na granicy polsko-białoruskiej powstaje ogrodzenie. Ma ono chronić przed napływem uchodźców i osób chcących nielegalnie przekroczyć granicę. Pomysł budowy wsparła Komisja Europejska.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
***
Tytuł audycji: "Rozmowa PR 24"
Prowadził: Adrian Klarenbach
Gość: Dobromir Sośnierz (Konfederacja)
Data emisji: 27.08.2021
Godzina emisji: 16.35
REKLAMA