"To są niegodne zachowania". Poseł PiS o incydencie z udziałem Bartłomieja Sienkiewicza

Incydent z udziałem Bartłomieja Sienkiewicza miał miejsce w nocy (środa) podczas posiedzenia Sejmu. W pewnej chwili na salę plenarną wszedł poseł PO (Sienkiewicz), którego dziwny sposób przemieszczania się zwrócił uwagę innych posłów, którzy byli wtedy obecni na sali. Były minister spraw wewnętrznych podszedł do swojego klubowego kolegi Borysa Budki i pochylił się nad nim. Reakcja Budki była natychmiastowa: szybko wyprowadził Sienkiewicza do kuluarów sejmowych. 

Filmik z Sejmu, z uchwyconym momentem, kiedy to Sienkiewicz zmierza w kierunku Budki, krąży już w sieci w wielu wersjach. 

Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 sytuacja jest jednak poważna. - Dotyczy tego, co komu wolno, a czego nie wolno. Sejm jest jednak miejscem pracy. Z tego, co się orientuję, marszałek Sejmu nie ma prawa zbadać posłów alkomatem, w tym zakresie chroni ich immunitet. Jednak uciekanie od odpowiedzi w sprawie Bartłomieja Sienkiewicza daje zły obraz całego parlamentu. Bogu ducha winni parlamentarzyści są wrzucani do jednego worka jako osoby nieodpowiedzialne. Trudno się potem dziwić, że sondaże zaufania do klasy politycznej są takie, a nie inne. To są niegodne zachowania - powiedział Tomasz Zieliński.

Poseł PiS podkreślił, że pierwszy raz spotkał się z taką sytuacją. - Pierwszy raz słyszę, żeby do takiej sytuacji doszło na sali sejmowej. Nie chcę nikogo usprawiedliwiać ani oskarżać. Takie sytuacje nie powinny jednak mieć miejsca. Osoby pochodzące z wyboru powinny świecić przykładem i tworzyć wizerunek zaufania społecznego, osób, które ciężko pracują dla Polski. Możemy się różnić w poglądach, mieć różne wizje, ale zachowania i język debaty powinien być akceptowany przez całe społeczeństwo - podsumował Zieliński.

REKLAMA

Więcej w nagraniu. 

Audycja: "Rozmowa PR24"

Prowadzący: Adrian Klarenbach

Gość: Tomasz Zieliński (PiS)

REKLAMA

Data emisji: 13.01.2022

Godzina: 16.35