Wizyta Joe Bidena w Kijowie. Poseł PiS: wyraźny sygnał wymierzony w Putina

2023-02-20, 17:43

- Joe Biden bez wątpienia uprzedził ruch prezydenta Putina i to dobrze, bo w tej walce rację będzie miał ten, który silniej uderza i uderza pierwszy - mówił w Polskim Radiu 24 poseł PiS Andrzej Kosztowniak.

Zbliża się rocznica rozpoczęcia pełnoskalowej rosyjskiej agresji na Ukrainę. W związku z tym w poniedziałek Kijów odwiedził prezydent USA Joe Biden. W Polskim Radiu 24 o tych wydarzeniach mówił poseł PiS Andrzej Kosztowniak.

Joe Biden w Kijowie. "Ważny sygnał dla świata i dla Rosji"

Gość audycji podkreślił, że wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych w stolicy walczącej Ukrainy była zaskoczeniem. - Dobrze, że tak się stało, myślę, że to jest jasny sygnał dla całej opinii światowej. Mam nadzieję też, że bardzo dobrze zostanie zrozumiany ten sygnał w samej Moskwie, bo chyba było to wymierzone wprost i adresowane do gospodarza Kremla - mówił Andrzej Kosztowniak.

Zaznaczył, że wizyta Joe Bidena w Kijowie jest bardzo ważnym symbolem. Fakt, że doszło do niej w poniedziałek, kiedy na wtorek zapowiedziano wystąpienie przywódcy Rosji Władimira Putina, jest uprzedzeniem tego, co powie i zrobi rosyjski lider. - Joe Biden bez wątpienia uprzedził ruch prezydenta Putina i to dobrze, bo w tej walce rację będzie miał ten, który silniej uderza i uderza pierwszy - dodał poseł PiS, podkreślając, że Władimir Putin zapisze się w historii, ale nie jako ten, który pozwolił Rosji wstać z kolan, a jako ten, który doprowadził do jej upadku.

Chiny a wojna na Ukrainie

Andrzej Kosztowniak mówił w audycji także o roli, jaką w obliczu trwającej wojny odegrają Chiny. Jego zdaniem państwo to z jednej strony toczy nieustanny konflikt z USA, ale z drugiej strony zależy im na osłabieniu Rosji, z której zasobów korzystają, ale nie chcą jej silnej, a w przyszłości być może zamierzają nawet dokonać inwazji na jej teren.

REKLAMA

Na uwagę, że Chiny mogą chcieć wesprzeć Rosję militarnie, stwierdził, że byłoby to "jak kupowanie biletów na Titanica wiedząc, co ma się z nim stać".

Czytaj również:

Więcej w nagraniu.