Buda o komisji ds. rosyjskich wpływów: nie wierzę w ani jedno jej ustalenie

- Donald Tusk powołuje swoich ekspertów, żeby wyjaśniali prorosyjskość opozycji. To jest żart prawny, żart z dochodzenia faktów, żart z próby rozwikłania czegoś dla dobra przyszłości, by były mechanizmy, które tego typu sytuacjom zapobiegają - mówił w Polskim Radiu 24 Waldemar Buda (Prawo i Sprawiedliwość).

Premier Donald Tusk poinformował, że wydał zarządzenie ws. powołania komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich w Polsce w latach 2004-2024. Jej szefem będzie szef SKW gen. Jarosław Stróżyk. W skład komisji wejdzie od 9 do 13 członków rekomendowanych przez poszczególnych ministrów.

Buda: komisja bez kompetencji, nieskuteczna

Waldemar Buda wypowiadał się krytycznie o jej powołaniu. - Komisja nie ma żadnych kompetencji, nie może nikogo przesłuchiwać, może przeglądać dokumenty. To będzie całkowicie nieskuteczna, nieefektywna komisja - stwierdził.

Jak zauważył, komisja może stać się elementem gry politycznej. - To nie myśmy chcieli sprzedać Lotos Rosjanom, to nie myśmy kupowali 70 proc. gazu i ropy z Rosji, tylko to zablokowaliśmy. To myśmy przestrzegali przed Rosjanami, a Donald Tusk mówił, że trzeba z nimi takimi, jacy są, współpracować - podkreślał.

- Nie wierzę w ani jedno ustalenie tej komisji, będziemy równolegle pokazywać fakty. Jeżeli Donald Tusk chce z nami na tym polu konkurować, to z pewnością nie wygra. W tej sprawie byliśmy rusofobami, zakładam, że nie da się dowieść innej tezy (…). Będziemy pokazywać to, co działo się w spółkach skarbu państwa, gdzie Rosjanie mieli ogromne wpływy, chociażby w ramach kontraktów gazowych, które były przedłużane i bardzo niekorzystne dla Polski (…). Będziemy pokazywać te fakty, żadna komisja nie jest nam do tego potrzebna. Dziś można przekazywać Polakom informacje bez pseudokomisji, które mają atakować Prawo i Sprawiedliwość - mówił Buda.

Posłuchaj

Waldemar Buda o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich w Polsce (Rozmowa Polskiego Radia 24) 12:36

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

W ubiegłym roku z inicjatywy Prawa i Sprawiedliwości powstała sejmowa komisja do spraw wpływów rosyjskich. Jej członkowie w listopadzie wydali raport, według którego niektórzy prominentni politycy Platformy Obywatelskiej nie powinni pełnić funkcji publicznych. Rekomendacje komisji dotyczyły między innymi premiera Donalda Tuska i ministra spraw wewnętrznych Tomasza Siemoniaka.

 Czytaj także: 

• Komisja ds. rosyjskich i białoruskich wpływów. Premier podał nazwisko przewodniczącego

Więcej w nagraniu.

* * *