Dlaczego nikt z Polski nie pojechał na szczyt w Egipcie? Bartoszewski: szczerze, nie wiem

W Egipcie, bez udziału polskiego przedstawiciela, podpisano plan pokojowy dla Strefy Gazy. - Wydawałoby się, że mógłby tam polecieć prezydent Nawrocki, który utrzymuje dobre stosunki z panem prezydentem Trumpem - powiedział w Polskim Radiu 24 wiceminister spraw zagranicznych Władysław Teofil Bartoszewski z Polskiego Stronnictwa Ludowego, utrzymując, że spotkanie miało format prezydencki. 

2025-10-14, 17:20

Dlaczego nikt z Polski nie pojechał na szczyt w Egipcie? Bartoszewski: szczerze, nie wiem
Władysław Teofil Bartoszewski. Foto: PR24

Najważniejsze informacje w skrócie:

  • W Egipcie podpisano plan pokojowy dla Strefy Gazy
  • W szczycie uczestniczyli przywódcy 35 państw, ale Polska nie była reprezentowana
  • To był format prezydencki, Trump decydował, kogo chce zaprosić - mówił w Polskim Radiu 24 Władysław Teofil Bartoszewski

OGLĄDAJ. Wiceszef MSZ Władysław Teofil Bartoszewski gościem Rocha Kowalskiego

Plan pokojowy dla Strefy Gazy podpisany został 13 października w Szarm el-Szejk w Egipcie. Sygnatariuszami dokumentu zostali prezydenci: USA - Donald Trump, Egiptu - Abdel Fatah el-Sisi i Turcji - Recep Tayyip Erdogan oraz emir Kataru Tamim bin Hamad al-Thani. W szczycie wzięli udział przywódcy 35 państw. Władysław Bartoszewski został zapytany, dlaczego Polska nie była tam reprezentowana. 

- Nie wiem, szczera odpowiedź - powiedział wiceminister spraw zagranicznych. - Wydawałoby się, że mógłby tam polecieć prezydent Nawrocki, który utrzymuje dobre stosunki z panem prezydentem Trumpem - zauważył. Jak dodał, "pan prezydent Trump kontrolował, kto tam się pojawi". Dopytywany, czy drogą dyplomatyczną przyszło jakieś zaproszenie, odparł: "nie mam takiej wiedzy". 

Na uwagę, że otoczenie Karola Nawrockiego tłumaczy, że spotkanie w Egipcie nie było w formacie prezydenckim i pytania należy kierować do rządu, Bartoszewski ocenił, że był to format prezydencki. - To pan prezydent Trump był głównym gościem i głównym organizującym to spotkanie - argumentował. - On tam był osobą numer 1 i on mógł decydować, kogo chce zaprosić, a kogo nie chce - dodał gość Polskiego Radia 24.

Posłuchaj

Władysław Teofil Bartoszewski gościem Rocha Kowalskiego (Rozmowa Polskiego Radia 24) 14:50
+
Dodaj do playlisty

Karol Nawrocki miał jechać

Prowadzący audycję zwrócił uwagę, że to kolejne spotkanie, na którym Polska nie była reprezentowana. Przypomniał wizytę Wołodymyra Zełenskiego i przedstawicieli "koalicji chętnych" w Białym Domu. W tym kontekście pytał o stan relacji z USA. - Na to spotkanie wybierał się pan prezydent Nawrocki, ale w końcu się nie zdecydował i było już za późno, żeby to zmieniać na kogoś innego - poinformował wiceszef MSZ. 

Wracając do spotkania w Egipcie, Bartoszewski zauważył, że nie uczestniczyliśmy w negocjacjach w tej sprawie. - To nie jest kwestia, która bezpośrednio nas dotyczy - mówił. Ocenił, że niektórzy liderzy pojechali tam błyszczeć światłem odbitym od prezydenta Trumpa. 

Nie ma mowy o pokoju

Mówiąc o aktualnej sytuacji w Gazie, Władysław Bartoszewski podkreślił, że "nie ma mowy o pokoju". - Na razie jest zawieszenie broni, które było celem tych negocjacji - dodał. Wskazał, że "pokój to długofalowy proces". - Jesteśmy w sytuacji po raz pierwszy od przynajmniej 25 lat, że rozwiązanie pokojowe stało się możliwe - zauważył.

Wyjaśnił, że w tej chwili nikt nie panuje nad Strefą Gazy. Jak tłumaczył, wojska izraelskie się wycofały, a Hamas morduje swoich przeciwników politycznych.

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Roch Kowalski
Opracowanie: 
Filip Ciszewski

Polecane

Wróć do strony głównej