Debata w parlamencie nad marnowaniem żywności
Projekt ustawy, dotyczący zwalczania marnowania żywności, przewiduje nakaz przekazywania niesprzedanych produktów o krótkim okresie przydatności osobom potrzebującym. Regulacja dotyczyć ma dużych sieci handlowych. O przyczynach marnowania żywności mówili w audycji Rządy Pieniądza Dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek (Konfederacja Lewiatan); Andrzej Sadowski (Centrum im. Adam Smitha) i Piotr Soroczyński (ekonomista i b. wiceminister finansów).
2017-12-27, 10:11
Posłuchaj
Zgodnie z ustawą, żywność trafiać ma ze sklepów do organizacji pożytku publicznego, które następnie przekażą ją osobom najuboższym. Przewidziano także kary dla dyskontów, które nie zwiążą się umową z organizacją. W Senacie trwają prace nad ustawą.
Jak podkreślał Piotr Soroczyński, jeśli wprowadzimy racjonalny system zarządzania żywnością, to okaże się, że będzie ona tańsza. - Detaliści mieli dotąd problemy co zrobić z żywnością, której kończy się termin przydatności do spożycia. Przedsiębiorcy mieli problemy podatkowe, jeśli żywność podarowali. Stąd to połączenie z organizacjami pożytku publicznego – jeśli oddawanie żywności będzie lepiej zorganizowane, to może firmy przestaną się tego bać, a ta żywność może się komuś przydać. Jeżeli żywności marnuje się kilka proc., to o kilka proc. wyższe są marże – w detalu ceny żywności są wyższe, ponieważ liczy się, że część produktów ulegnie zmarnowaniu – wskazywał były wiceminister finansów.
W ocenie Małgorzaty Starczewskiej-Krzysztoszek jeśli się żywność marnuje, to znaczy, że jest za tania. – Kiedyś kupowało się więcej, ponieważ żywność trudno było dostać. Myślę, że dzisiaj coraz lepiej zarządzamy tym, co mamy w lodówkach, nawet w okresie świątecznym. W ostatnim okresie ceny żywności rosną bardzo dynamicznie, ale jeśli wyrzucamy jedzenie, to znaczy, że jest za tanie. Musimy umiejętnie gospodarować pieniędzmi, które na artykuły spożywcze przeznaczamy – mówiła komentatorka.
Według Andrzej Sadowskiego ważniejszy od marnowania żywności jest fakt, że „tracimy czas w wyniku absurdalnych przepisów”. - W przeciwieństwie do czasu żywność można ponownie wyprodukować, a czas raz utracony jest nieodzyskiwalny. Jeśli senatorom zależy na niemarnowaniu, to należy poważnie zmienić państwo, które tkwi w epoce papieru z czasu PRL. Polacy, którzy funkcjonują w różnych państw UE widzą jaka jest różnica między funkcjonowaniem instytucji publicznych w Polsce i innych państwach UE – przekonywał gość Polskiego Radia 24.
REKLAMA
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Arkadiusz Ekiert.
Polskie Radio 24/IAR/PAP
Rządy Pieniądza w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
REKLAMA
____________________
Data emisji: 27.12.2017
Godzina emisji: 09:10
REKLAMA