Eksperci: oddolna presja skutkuje szerszym otwieraniem gospodarki, ale szczególnie potrzebny jest powrót do stacjonarnej nauki
- Otwieranie gospodarki z uwzględnieniem podziałów terytorialnych może nie być najlepszym rozwiązaniem. Latem podział na strefy raczej się nie sprawdził i jesienią doszło do licznych zachorowań na COVID-19 - mówił w audycji "Rządy pieniądza" Maciej Wośko, redaktor naczelny "Gazety Bankowej".
2021-02-03, 10:40
Andrzej Sadowski z Centrum Im. Adam Smitha uważał, że rząd nie powinien wchodzić w szczegółowe dyskusje z każdą branżą, tylko wprowadzić jasne kryteria działalności, takie same dla wszystkich sektorów gospodarki.
Powiązany Artykuł
![Pieniądze banknoty gotówka free shutt-1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/4bc4dbe4-c78f-44d6-abf3-fd768ba47c23.jpg)
Pomoc dla gmin górskich. Znamy szczegóły wsparcia
Trzeba przywrócić naukę w szkołach
Zdaniem gości "Rządów pieniądza" bardzo dobrym rozwiązaniem byłoby jak najszybsze otwarcie wszystkich szkół i powrót do nauki stacjonarnej. Miałoby to też korzystny wpływ na gospodarkę. Rodzice mogliby wrócić do normalnej aktywności zawodowych, zgodnej z potrzebami pracodawców, cale rodziny nie musiałyby być zaangażowane w edukację. Stwierdzili również, że powrót do szkół jest bardzo istotny z punktu widzenia konsekwencji społecznych, jakie przy dłuższym pozostawaniu dzieci i młodzieży w domowej izolacji będziemy musieli za kilka i kilkanaście lat ponieść jako społeczeństwo.
Jak podkreślił Maciej Wośko, nadzieję na powrót do stacjonarnej edukacji daje testowanie, a teraz także szczepienie, nauczycieli, które zapowiadane jest od przyszłego tygodnia.
Odnosząc się do deklarowanego przez rząd dalszego poluzowania obostrzeń w objętych nimi sektorach gospodarki, Andrzej Sadowski stwierdził, że nastąpi to w znacznej mierze pod wpływem nacisków społecznych, buntu przedsiębiorców. Przypomniał, że cały czas trwają rozmowy z liderami branż, które często mają dramatyczny przebieg.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
![kprm morawiecki 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/0b557fd8-59d5-4966-9f2e-a429354b6ccb.jpg)
Premier: przedłużyliśmy bezzwrotną pomoc dla małych firm
Zadecyduje wskaźnik zachorowań na COVID-19
- Z wypowiedzi ministra zdrowia Adama Niedzielskiego można wyciągnąć wniosek, że dane o zachorowaniach z regionów będą służyły przy podejmowaniu decyzji dotyczących otwierania poszczególnych branż. Mam jednak co do tego wątpliwości. Także komunikacja, wyjaśnianie, argumentowanie poszczególnych decyzji rządu jest niewystarczające. Przedsiębiorcy wielu sytuacji nie rozumieją i w związku z tym nie potrafią zaakceptować wielu decyzji. Jeśli podstawowym celem wprowadzania ograniczeń w gospodarce jest zmniejszenie przemieszczania się ludzi, to miałbym wątpliwości co do otwierania regionalnego – mówił Maciej Wośko.
Przypomniał sytuację z lata, kiedy nad morze pojechały tysiące rodzin. Jego zdaniem tak samo byłoby teraz, gdyby zostały otwarte hotele, np. w górach. A wtedy walka z COVID-19 byłaby znowu trudniejsza.
Andrzej Sadowski odniósł się do otwarcia galerii handlowych, wskazując, że ludzie dojeżdżają do nich z odległości nawet 100 km.
- Jeżeli centrom handlowym pozwolono działać, to - przy tych samych reżimach sanitarnych - powinna móc działań każda inna firma – podsumował Andrzej Sadowski.
REKLAMA
Zapraszamy do wysłuchania audycji, którą prowadziła Anna Grabowska.
Posłuchaj
PR24/Anna Grabowska/ sw
REKLAMA
REKLAMA