Eksperci: emerytury stażowe należałoby pokazać na szerszym tle całego systemu i wysokości świadczeń w przyszłości

Emerytury stażowe być może byłyby dobrym rozwiązaniem, gdyby zostały wpisane spójnie w cały system emerytalny. Dziś stanowi on kolejną łatkę jeszcze obniżając średni wiek przechodzenia na emeryturę - mówił w audycji "Rządy Pieniądza" Adam Ruciński z firmy doradczej BTFG. Również dr Jakub Sawulski z Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) stwierdził, że rozwiązanie jest warte przemyślenia, ale podnosił fakt krótkiego stażu pracy, szczególnie w wypadku kobiet, które w efekcie mogą mieć bardzo niskie emerytury.  

2021-06-21, 10:00

Eksperci: emerytury stażowe należałoby pokazać na szerszym tle całego systemu i wysokości świadczeń w przyszłości
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: shutterstock.com/Khongtham

NSZZ "Solidarność" złożył w Sejmie podpisy pod projektem ustawy o emeryturach stażowych. Według wyliczeń ZUS objąłby on ok. 500 tys. osób, które pracowały przez minimum 35 lat kobiety lub 40 lat mężczyźni, płacąc składki emerytalno-rentowe. Chodzi też o to, żeby wypracowali sobie przez ten czas, co najmniej emeryturę minimalną. Odejście na emeryturę stażową może być przywilejem, a nie obowiązkiem.

Idea stażowej emerytury dobra dla niżej kwalifikowanych?

- Sama idea emerytur stażowych może nie jest taka zła, żeby był jakiś okres pracy uprawniający do pobierania emerytury. Byłoby to oczywiście korzystne dla osób o niższych kwalifikacjach, które szybciej wchodzą na rynek pracy. Ale wszystko rozbija się o to, jaka miałaby być długość tego stażu i podstawowego wieku emerytalnego. Zwłaszcza dla kobiet 35 lat stażu to za krótko, bo np. kobieta, która wchodzi na rynek pracy w wieku 20 lat, będzie mogła odejść w wieku 55 lat – mówił dr Jakub Sawulski.

Ekspert PIE stwierdził, że "przeciętna kobieta w Polsce ma jeszcze do przeżycia 29 lat, w których będzie na utrzymaniu państwa", a dalej wyjaśniał, że "może bardziej na utrzymaniu pozostałych osób płacących składki w danym momencie".

- 29 lat to bardzo długo. Emerytura będzie więc bardzo niska, niewiele przekraczająca minimalną, albo to rozwiązanie będzie musiało bardzo silnie obciążać pozostałych podatników – mówił dr Jakub Sawulski.

REKLAMA

To kolejna komplikacja dla systemu

W opinii Adama Rucińskiego pomysł o emeryturach stażowych jest i dobry i zły. Przede wszystkim jednak gość audycji skrytykował to, że wprowadzamy różne rozwiązania stanowiące "nakładki" na system, który już kiepsko funkcjonuje, zamiast wypracować jedno, całościowe nowe rozwiązanie.

- Już choćby z OFE nie wiemy, co z nim ostatecznie zrobimy, choć wszyscy wiemy, że w takiej formie jak obecnie nie powinny one funkcjonować także z punktu widzenia społecznego jak i z punktu widzenia OFE, jako podmiotów gospodarczych, gdyż ich działalność jest już na dłuższą metę nieopłacalna – dowodził Adam Ruciński.

Zaznaczył, że brak spójnego system emerytalnego i dodawanie kolejnych rozwiązań powoduje, że nawet się one wzajemnie nie eliminują. Np. zachęcamy osoby mające prawo do emerytury do pozostawiania w zatrudnieniu z jednej strony, a z drugiej otwieramy furtkę do wcześniejszych odejść.

- Do tego pojawiają się oczekiwania co do wysokości świadczenia już po odejściu. I wtedy mamy kolejne programy jak 13. czy 14. emerytura. Nie mówię, że jest to złe, ale pokazuje, jak łatamy system, który kiedyś skonstruowaliśmy – powiedział Adam Ruciński.

REKLAMA

Składki na ZUS dobrą inwestycją?

Goście "Rządów Pieniądza" odnieśli się również do wysokiej waloryzacji kapitału emerytalnego przypisanej w tym roku, tj. o ponad 5,4 proc. Zauważyli jednak, że jest ona niższa niż w latach poprzednich, ze względu na niższe wpływy ze składek, co było spowodowane kryzysem COVID-19.

- Waloryzacja wynika z konkretnych wskaźników i co ważne, wciąż jest wyższa niż większość inwestycji, które możemy dziś zrobić na rynku. W ubiegłych latach waloryzacja kapitału przekraczała 8 proc., a w tym roku i tak pomimo bardzo niskich stop procentowych przekracza 5 proc. Zatem nasze składki w ZUS też pracują i ten kapitał stale się powiększa. To powinno zachęcać do odprowadzania składek do ZUS - podkreślił Jakub Sawulski.

 

 

Audycję prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jej wysłuchania w całości.


Posłuchaj

Jakub Sawulski i Adam Ruciński mówią o emeryturach ( "Rządy Pieniądza" Anna Grabowska PR24) 22:44
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

PR24/Anna Grabowska/sw


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej