Eksperci: nie zaszczepieni pracownicy to problem dla firm i rozwoju całej gospodarki
Jest duże ryzyko dla klientów, których obsługują nie zaszczepieni pracownicy. Jednak w praktyce przepisy umożliwiające pracodawcom pytanie o szczepienia i przesuwanie pracowników na inne stanowiska może okazać się przepisem nieskutecznym - mówili goście audycji "Rządy Pieniądza": dr Artur Bartoszewicz z SGH i ekonomista Marek Zuber.
2021-11-24, 10:00
- Konieczne jest podjęcie działań sanitarnych, które umożliwią zabezpieczenie społeczeństwa i gospodarki. Już w marcu mówiliśmy, że najtrudniejsze nie będzie odmrożenie gospodarki ale społeczeństwa czyli doprowadzenie do sytuacji, w której będzie się ono zachowywało bezpiecznie w stosunku do przedsiębiorców. Dziś trzeba wzmocnić przedsiębiorców w zakresie weryfikacji czy pracownicy są zaszczepieni, czy są bezpieczni inni pracownicy i aby firmy mogły działania związane też z obsługą klienta.
Jakie są prawa pracodawcy ?
Pracodawca powinien mieć prawo nie tylko do informacji o zaszczepieniu pracownika, ale też do przesuwania go na stanowiska, które są bezpieczniejsze z punktu widzenia zachorowalności. Jest to też ochrona osób niezaszczepionych, które mają ogromne ryzyko śmierci w razie zachorowania - mówił dr Artur Bartoszewicz.
Zaznaczył, że sytuacja, w której niezaszczepieni funkcjonują w firmie tak samo jak zaszczepieni, to ci pierwsi czują się dyskomfortowo, nie mają poczucia bezpieczeństwa i są narażeni na zachorowanie.
- Lock down dla osób niezaszczepionych powinien być standardem. Należy wymusić na społeczeństwie zachowania prospołeczne, które budują ochronę wzajemną – powiedział dr Artur Bartoszewicz.
REKLAMA
Zauważył, że przenoszenie pracowników niezaszczepionych na inne stanowiska byłoby może dla części przedsiębiorców kłopotliwe, ale kluczowe jest danie szansy tym, którzy chcą skorzystać z możliwości bycia poinformowanym po to, żeby chronić pracowników i klientów.
- A jako klient chcę wiedzieć, czy osoba mnie obsługująca jest zaszczepiona – stwierdził dr Artur Bartoszewicz.
Gdzie kierować niezaszczepionych ?
Problem organizacyjny dla przedsiębiorców, szczególnie tych mniejszych, z odsuwaniem od pracy pracowników niezaszczepionych dostrzegł również Marek Zuber.
Według niego "nie ma żadnej wątpliwości, że rozprzestrzenianie się wirusa przeszkadza w rozwoju gospodarczym, funkcjonowaniu przedsiębiorstw, utrzymaniu przez społeczeństwo szeroko rozumianej aktywności".
REKLAMA
- Musimy robić wszystko, żeby do tego nie dochodziło, bo są to koszty dla nas wszystkich, choćby te związane z zasilaniem finansowym służby zdrowia, w tym walką z pandemią. Z ekonomicznego puntu widzenia nie ma wątpliwości, że przepisy dotyczące informowania pracodawcy o zaszczepieniu powinny być wprowadzone. Jest jednak też kwestia ich efektywności (…). Skuteczność przestrzegania prawa powinna być najważniejsza a tego dziś nie ma. W sklepach mamy wiele osób bez maseczek i nie jest to wina właścicieli i pracowników sklepów. Oni nie mają narzędzi, żeby reagować – dowodził Marek Zuber.
Stwierdził przy tym, że jednak, jeśli przepisy o pytaniu pracowników o szczepienia weszłyby w życie według obecnych propozycji to byłoby to zrzucenie odpowiedzialności na przedsiębiorców i będzie to dla nich wielki problem.
- Trzeba też pamiętać o sytuacji na rynku pracy. Nie ma pracowników. Jeśli w firmie doszłoby do konfliktu na tle szczepień to są obawy czy pracodawca nie będzie się bał, że pracownik znajdzie inną pracę - mówił Marek zuber.
Dodał, że w wielu miejscach nie da się przesunąć pracowników na stanowisk, bez kontaktu z klientem czy innymi pracownikami.
REKLAMA
Audycję prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jej wysłuchania.
Posłuchaj
PR24/Anna Grabowska/sw
REKLAMA