Eksperci: stopy procentowe mogą się zmienić, ale w najbliższym czasie spodziewamy się ich stabilizacji

Stopy procentowe na obecnym poziomie działają. Słabnie konsumpcja, rynek kredytowy, spadają realne płace. Jednak zdecydowanie jest za wcześnie na mówienie o obniżkach stóp, bo może to osłabić złotego i ostatecznie wywołać efekt odwrotny - mówili goście audycji "Rządy Pieniądza": radca prawny Paweł Pelc i Mateusz Walewski, główny ekonomista banku Gospodarstwa Krajowego.

2023-02-10, 10:00

Eksperci: stopy procentowe mogą się zmienić, ale w najbliższym czasie spodziewamy się ich stabilizacji
zdjęcie ilustracyjne. . Foto: Shutterstock/Sergey Nivens

Eksperci analizowali wczorajszą konferencję prasową prezesa NBP prof. Adama Glapińskiego, który przedstawiał przyczyny decyzji podjętej przez Radę Polityki Pieniężnej (RPP) utrzymującej piąty raz z rzędu stopy procentowe na nie zmienionym poziomie. Podstawowa stopa wynosi zatem nadal 6,75 proc.

Jak zaznaczył prezes NBP decyzja o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionych poziomie jest obecnie najlepsza, gdyż chodzi o to aby tłumić inflację, a nie spowodować falę bankructw i bezrobocia. Podkreślił, że obecne zacieśnienie polityki pieniężnej jest najsilniejsze, a mówienie o dalszych podwyżkach stóp może być podyktowane jedynie czynnikami politycznymi i chęcią szkodzenia Polsce. Jednocześnie zaznaczył, że ścieżka wzrostu stóp nie jest zamknięta, aby mówić o ich obniżkach jest za wcześnie.

Prof. Adma Glapiński wyraził również przekonanie, że w ostatnim kwartale 2023 roku inflacja w Polsce będzie wynosiła 7-8 procent, a w grudniu nawet 6 proc. Jednak w lutym, marcu tego roku inflacja będzie wysoka i zbliży się do 20 proc., ale ich nie osiągnie. 

Inflacja, ceny i stopy RPP

- Zawsze można zastanawiać się czy wyższe stopy sprzyjałyby ograniczeniu oczekiwać inflacyjnych. Nie mam tej pewności, że obecny poziom stóp jest wystarczający np. porównując poziom stóp w innych bankach centralnych, jak USA czy UE, w porównaniu do poziomu inflacji. Tam ten rozziew jest znacznie mniejszy. Z drugiej strony w krajach naszego regionu, które wcześniej rozpoczęły fazę podwyżek inflacja, i tak jest tam na wysokim poziomie. Stąd główne pytanie jest takie na ile stopy procentowe są w stanie sobie poradzić z oczekiwaniami inflacyjnymi, bo na to RPP może wpływać, a np. na ceny nośników energii już nie  - powiedział Paweł Pelc.

REKLAMA

Zdaniem Pawła Pelca nie bardzo widać, że oczekiwania inflacyjne spadają czy to patrząc na media czy na ceny  niektórych towarów. Ich ceny nie chcą spadać ale też nie ma takich wzrostów, jakie były wieszczone jakiż czas temu. Ekspert ocenił, że sprzyja nam łagodna zima i to, że nie ma problemów z nośnikami energii.

Odnosząc się do przewidywanych przez prezesa NBP spadków inflacji na koniec roku, przez co miałaby być ona tylko "lekko odczuwalna" Paweł Pelc stwierdził, że nie jest takim optymistą, a wpływ na to ma przede wszystkim polityka klimatyczna UE.

- Jeżeli Unia nie zrezygnuje z wymuszania na nas rezygnacji z tradycyjnych źródeł energii, z których dysponujemy, to będzie to powodować coraz większe zamieszanie w cenach nośników energii i kosztach produkcji w Polsce – powiedział Paweł Pelc.

Ceny towarów i oszczędzanie

Mateusz Walewski odniósł się do tego na ile rynek reguluje teraz ceny tak, aby one spadały pod wpływem decyzji o oszczędnościach podejmowanych przez Polaków.  

REKLAMA

- Najważniejszym zjawiskiem rynkowym wpływającym na ograniczenie konsumpcji, która już w zasadzie stanęła. Kiepska jest też sytuacja na rynku kredytów, gdzie mamy tendencje zniżkowe także przy kredytach inwestycyjnych i mieszkaniowych. To pokazuje, że wysokie stopy procentowe działają tak jak jak to jest zapisane w podręcznikach, czyli hamują popyt. Ważne jest też to, że spadają realne płace co oznacza, że zdolności konsumpcyjne społeczeństwa maleją. To oznacza, że takie jakie są stopy procentowe odnoszą skutek. Jestem sobie w stanie wyobrazić sobie, że byłyby wyższe, ale nie dla hamowania inflacji. Może się to zdarzyć jeśli inne banki centralne będą podnosić stopy, a my zrobimy to samo, żeby bronić kursu złotego – argumentował Mateusz Walewski.

Dodał, że patrząc na prognozy rynkowe, czy wycenę instrumentów finansowych to zakłada się, że stopy pozostaną stabilne, a nawet pod koniec roku mogą spaść.

- Jednak przy zapowiedziach obniżek stóp procentowych byłbym ostrożny, bo to może osłabiać złotego i wymuszać na nas podwyżki stóp, a także mogą wzmagać się oczekiwania inflacyjne – powiedział Mateusz Walewski.

 

REKLAMA

 Audycję prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jej wysłuchania.


Posłuchaj

Goście audycji Rządy Pieniądza: radca prawny Paweł Pelc i Mateusz Walewski, główny ekonomista banku Gospodarstwa Krajowego komentują walkę z inflacją na przełomie roku 2022 i 2023 (Anna Grabowska PR24) 22:02
+
Dodaj do playlisty

 

PR24/Anna Grabowska/sw


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej