Podwyżki cen energii od lipca nie oznaczają uwolnienia cen. Pomoc państwa to wydatek 30 mld złotych

2024-05-08, 10:00

Podwyżki cen energii od lipca nie oznaczają uwolnienia cen. Pomoc państwa to wydatek 30 mld złotych
Projekt rządowy przewiduje, że wnioski o wypłatę bonu energetycznego trzeba będzie złożyć od 1 sierpnia do 30 września 2024 r.Foto: sirastock/Shutterstock

Uwolnienie cen energii spowoduje wzrost inflacji, ale będą też inne ważne czynniki jak np. wzrost pensji minimalnej, podwyżki dla budżetówki, to wszystko wpłynie na jej wysokość - mówili goście audycji "Rządy pieniądza":  dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Wydziału Ekonomii UW i Ignacy Morawski, główny ekonomista "Pulsu Biznesu" 

Podwyżki cen energii, ciepła i gazu od lipca oraz wsparcie dla obywateli i firm, jakie proponuje rząd oraz udział Polaków w PPK na tle najnowszych danych GUS o zgromadzony w tych funduszach Aktywów, które na koniec 2023 r. wyniosły 21,8 mld zł wobec 12 mld zł na koniec 2022 r. 

Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek: nie ma dobrego czasu na podwyżki, ale stale rosną wynagrodzenia, choć nie czujemy tego w portfelach, kupując żywność. Widać wyraźnie wzrost cen energii, niezależnie od tego czy dużo jej zużywamy. Wsparcie takie jak bon energetyczny powinny być skierowane tylko do tych najbardziej potrzebujących, ci zamożniejsi tych pieniędzy nie potrzebują. Podobny błąd popełniono w programie 500+. Ale najważniejsze jest zmodernizowanie polskiej energetyki, a do tego potrzebne są duże pieniądze, także te z opłat oraz z UE. Ale trzeba też nauczyć się oszczędzania energii, inaczej to odczujemy w naszych rachunkach za prąd.

Ignacy Morawski: Mogliśmy w całości uwolnić ceny lub je nadal mrozić, wybraliśmy drogę pośrednią i ceny za prąd wzrosną o 30 procent. To koszt na poziomie 30 mld złotych dla budżetu, a te środki trafią do producentów energii. Ale ten wzrost będzie odczuwalny także w poziomie inflacji w końcu roku. Aby to sfinansować rząd może się zdecydować na sprzedaż obligacji.

Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek: Obligacje też są formą pożyczki, którą trzeba będzie spłacić. 

Ignacy Morawski: ten wzrost cen energii nie da się wprost przerzucić na klientów, bo dziś jest zbyt mała inflacja aby ją ukryć w "mgle inflacyjnej" dlatego producenci energii poniosą koszty, a przerzucanie na firmy będzie miało charakter tylko marginalny.  

  

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, którą prowadziła Anna Grabowska.


Posłuchaj

dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Wydziału Ekonomii UW i Ignacy Morawski, główny ekonomista Pulsu Biznesu komentowali planowane podwyżki energii oraz udział pracowników w programie emerytalnym PPK ( "Rządy Pieniądza" Anna Grabowska PR24) 23:38
+
Dodaj do playlisty

 

PR24/Anna Grabowska/sw

* * *

Audycja: Rządy pieniądza 

Prowadzący: Anna Grabowska

Goście: Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek (Uniwersytet Warszawski), Ignacy Morawski (Puls Biznesu) 

Data emisji: 08 05 2024

Godzina emisji: 9.06

Polecane

Wróć do strony głównej