Eksperci: likwidacja PCC od zakupu pierwszego mieszkania to dobry krok, ale rozwiązuje tylko fragment problemu
Likwidacja podatku od czynności cywilno-prawnych to znaczne obciążenie przy zakupie mieszkania. Dobrze więc, że jest likwidowane przy zakupie pierwszego mieszkania. Nadal jednak pozostaje problem, że przy zakupie kolejnych stanowi on ponowne opodatkowanie tych samych pieniędzy. Przy pensji zapłacono już bowiem od nich PIT - mówili goście audycji "Rządy Pieniądza": prof. Elżbieta Mączyńska, honorowa prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego i wykładowca SGH oraz dr Artur Bartoszewicz ze Szkoły Głównej Handlowej.
2023-07-10, 10:00
Ekonomiści rozmawiali o zmianach w podatku od czynności cywilno-prawnych przyjęte w miniony piątek przez Sejm. Ustawa, która trafiła już do podpisu prezydenta przewiduje, że zakup pierwszego mieszkania na rynku wtórnym będzie zwolniony z PCC. Wynosi on obecnie 2 proc. i dotyczy wszystkich transakcji zakupu nieruchomości z rynku wtórnego.
Druga z przyjętych zmian, która ma wejść w życie od 2024 r., przewiduje, że kupujący co najmniej 6 mieszkań lub więcej mieszkań w ramach jednej inwestycji, w jednym budynku lub w kilku budynkach tworzonych na jednej nieruchomości gruntowej zapłacą 6 proc. podatku od wartości takiej transakcji.
Likwidacja podatku PCC a Program Pierwsze Mieszkanie
- Likwidacja podatku dotyczy zakupu tylko pierwszego mieszkania, co koresponduje z programem pomocy nabywcom pierwszego mieszkania w formie gwarancji stałego oprocentowania. Natomiast ciągle w naszym systemie podatkowym ciągle się coś doszywa, odszywa, urywa i ciągle nie widać jasnej koncepcji kształtowania systemu podatkowego. A chodzi o taki system, który by pokazywał logikę i ukierunkowanie. Mówi się o tym od lat – powiedziała prof. Elżbieta Mączyńska.
Wskazała przy tym na progresję podatkową podkreślając, że nasz system jest ciągle za mało progresywny. Najwyższe dochody są nadal relatywnie mniej opodatkowane a w dodatku osoby najmniej zarabiające mają najwięcej możliwości tzw. optymalizacji podatkowej.
REKLAMA
Prof. Elżbieta Mączyńska stwierdziła, że "logika systemu powinna być taka, że każdy dodatkowy dochód podlega opodatkowaniu". Dlatego opodatkowanie PCC zakupu nieruchomości, która jest przecież kupowana za pieniądze wcześniej zarobione a więc już opodatkowane PIT. tej zasadzie przeczy.
- Nabycie mieszkania jest z dochodów już opodatkowanych. Nawiązuje to do podatku Belki, gdzie proponowano jego eliminację po to jest ponowne opodatkowanie dochodu ale w tym wypadku jest on tylko od odsetek, a więc od dodatkowego kapitału co ma swoją logikę. W PCC tej logiki, że opodatkowywany jest każdy dodatkowy dochód nie ma – dowodziła prof. Elżbieta Mączyńska.
Odnosząc się do podatku 6 proc. od kupna co najmniej 6 mieszkań zadała pytanie: dlaczego do 6 a nie 5 czy 7. W ten sposób ponowiła swoją opinii, że jest to kolejna nakładka w systemie wprowadzana zamiast spójnego, przejrzystego rozwiązania.
Trzeba powstrzymać proceder skupowania mieszkań przez fundusze
- Podejście do funduszy wykupujących mieszkanie powinno być kompleksowe i powiązane z całą polityką mieszkaniową. Niektóre kraje bardzo ucierpiały na tym, że fundusze wykupowały mieszkania, a potem dyktowały bardzo wysokie ceny trzęsąc rynkiem. Boleśnie przekonał się o tym Berlin – przypomniała prof. Mączyńska.
REKLAMA
Dodała, że obowiązkiem państwa jest dbanie o to, żeby na rynku mieszkaniowym nie dochodziło do "jakichś anty konkurencyjnych zachowań więc w tym sensie trzymanie tego typu funduszy na krótkiej smyczy jest uzasadnione".
W opinii dr Artura Bartoszewicza należałoby przeanalizować mechanizm podwójnego opodatkowania zakupu mieszkań z rynku wtórnego.
- Co do zasad taka czynność w ogóle nie powinna być opodatkowana także ze względu na politykę mieszkaniową, prorodzinną. Uważam też, że zwolnienie z PCC powinno dotyczyć nie tylko zakupów na kredyt 2 proc. ale wszystkim pierwszym mieszkań – mówił Artur Bartoszewicz.
Co do 6 proc. podatku o zakupu większej liczby mieszkań dr Bartoszewicz zaznaczył, że to problem związany z "funduszami inwestycyjnymi, które drapieżnie wchodzą na rynek i de facto izolują z niego dużą część majątku z rynku".
REKLAMA
- Mieszkania te czekają na tzw. dobre czasy i podwyżki ich wartości i korzyści, które zaplanował fundusz. W sytuacji gdy na rynku brakuje mieszkań, wyeliminowanie tego może wpłynąć na ceny.
Dodał, że nie powinno to nigdy dotyczyć osób fizycznych, które kupują np. drugie czy mieszkanie na wynajem. Należy bowiem przeanalizować kiedy zakup mieszkania przestaje być zaspokojeniem jakichś potrzeb i to, czy mieszkanie jest tylko przetrzymywane czy też przeznaczane na wynajem.
Audycję prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jej wysłuchania.
REKLAMA
Posłuchaj
PR24/Anna Grabowska/sw
REKLAMA