Eksperci: przyszłoroczny budżet jest realny, ale wiele zależy od poziomu długu publicznego

Założenia przyszłorocznego budżetu są realne, choć oczywiście trzeba czuwać np. nad kosztami finansowania długu. Wiele zależy od tego, jak będą zachowywać się nasi przedsiębiorcy ale też od sytuacji międzynarodowej. Zadłużenie jest wysokie, ale to charakteryzuje obecne budżety wielu państw  - mówił w audycji "Rządy Pieniądza" Mariusz Adamiak z PKO BP. Zdaniem Piotra Soroczyńskiego z Krajowej Izby Gospodarczej budżet może nie został zrealizowany jeśli chodzi o wzrost PKB i inflację a na wydatki, np. socjalne, warto zwrócić większą uwagę, bo założony deficyt jest wciąż wysoki.

2023-08-28, 10:00

Eksperci: przyszłoroczny budżet jest realny, ale wiele zależy od poziomu długu publicznego
zdjęcie ilustracyjne. Foto: Shutterstock/Blue Planet Studio

Ekonomiści rozmawiali m.in. o założeniach przyszłorocznego budżetu państwa zaprezentowanego jako "bezpieczny budżet w trudnych czasach". Wynika z nich, że wzrost PKB wyniesie 3 proc., dochody budżetowe 683,6 mld zł, wydatki 848,3 mld zł co oznacza deficyt na poziomie 164,8 mld zł.

Na politykę rodzinną obejmującą wsparcie rodzin z dziećmi i seniorów ma być przeznaczone 137,7 mld zł., na ochronę granic i obronę narodową 158 mld zł, na ochroną zdrowia 190, 9 mld zł co oznacza 6,2 proc. PKB. Do tego dochodzą podwyżki w sferze budżetowej na poziomie 6,6 proc, inwestycje  drogowe, kulturalne, zwiększenie wydatków na szkolnictwo wyższe i rolnictwo.

Nowe czynnik wpływajce na plany budżetowe

- Trudno jest porównywać obecny budżet do poprzednich, gdyż postępuje pewnego rodzaju konsolidacja ze środkami, które były wydawane poza budżetem, np. te związane z obronnością czy fundusz covidowy. Być może efektem tego jest wzrost deficytu do dosyć pokaźnej kwoty. Jest więc pytanie czy przy dużych potrzebach kraju w kwestiach obronności, nie należałoby ostrożniej podchodzić do innych wydatków, choćby dotyczących zabezpieczenia socjalnego. Wcześniej była mowa, że to może być ryzykowne ale teraz widać, że to skutkuje znacznymi wydatkami, na które nie do końca mamy pokrycie – mówił Piotr Soroczyński.

Wyjaśniał, że deficyt nie powinien być większy niż kwota, jaką się wydaje na obsługę długu, a to jest kwota ok. 70 mld zł, a deficyt wynosi ponad 160 mld zł.

REKLAMA

- Powinniśmy się spokojnie zastanowić czy stać nas na wszystkie wydatki, które chcielibyśmy zrobić, może by nie tak szybko wzrastały, np. czy 500+ zamieniać na 800+, bo może na 600+ czy 700+. Warto zastanowić się czy nas stać na utrwalenie na sztywno 13 i 14 emerytury, może lepiej byłoby wprowadzić jakiś inny system waloryzacji – argumentował Piotr Soroczyński.

Wiele zależy od koniunktury na świecie

Zdaniem Mariusza Adamiaka to na ile uda się zrealizować budżet 2024 zależy od przyszłorocznej koniunktury gospodarczej. Ogólnie na świecie jest ona cały czas niepewna, za zachodnią granicą mamy recesję.

- Wzrost gospodarczy 3 proc. myślę, że jest realny ponieważ konsumpcja powinna przyspieszyć, inwestycje i eksport powinny być solidne, co wpływa też na stronę dochodową. W którymś momencie też trzeba będzie usunąć ostatnie elementy tarczy antyinflacyjnej. Nadal mamy zerowy VAT na żywność, ale nie będzie to utrzymywane w nieskończoność, co też w pewnym momencie  wpłynie na dochody budżetowe, choć zapewne przynajmniej nie w pierwszej połowie 2024 r. Gdyby założenia budżetowe się zrealizowały w przyszłym roku już teraz moglibyśmy go uznać za udany pod względem gospodarczym choć deficyt jest piętą achillesową i w dłuższym okresie powinien jednak zmierzać w kierunku poniżej 3 proc. PKB – stwierdził Mariusz Adamiak.

Dodał, że polskie zadłużenie nie jest wysokie jak na standardy europejskie, bo wynosi ok. 50 proc. PKB. Wysoki jest też wzrost gospodarczy, bo realny to 3 procent, ale przy inflacji 6,6 proc. Będzie to nominalnie ok. 10 proc. więc relacja wydatków do dochodów zostanie utrzymana.

REKLAMA

- W kolejnych latach jednak trzeba będzie ważyć wydatki względem dochodów, które będą pochodną i koniunktury, i tego jak będą wyglądały podatki – podkreślił Mariusz Adamiak.

Audycję prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jej wysłuchania.


Posłuchaj

Mariusz Adamiak z PKO BP i Piotr Soroczyński z KIG oceniają najnowsze dane dotyczące inflacji, budżetu, zatrudnienia ( "Rządy Pieniądza" Anna Grabowska PR24) 22:04
+
Dodaj do playlisty

 

PR24/Anna Grabowska /sw

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej