Ewa Kopacz wezwana do prokuratury. "Będzie musiała powiedzieć prawdę"
Była premier Ewa Kopacz została wezwana na przesłuchanie w charakterze świadka w śledztwie dotyczącym m.in. nieprzeprowadzenia sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej. Sprawę skomentował w Polskim Radiu 24 Jakub Jałowiczor z Gościa Niedzielnego.
2017-05-30, 16:00
Posłuchaj
Jak stwierdził dziennikarz, jeżeli skonfrontujemy kolejne informacje o nieprawidłowościach podczas sekcji mających miejsce tuż po katastrofie smoleńskiej, z tym co mówiła ówczesna minister zdrowia to okazuje się, że mówiła nieprawdę. - Podczas wystąpienia sejmowego była premier mówiła o bardzo dokładnych badaniach i sekcjach przeprowadzonych na miejscu katastrofy. Nie były to zdania wyrwane z kontekstu, ale szczegółowy opis – powiedział Jakub Jałowiczor. - Nie dziwi mnie to, że zespół Prokuratury Krajowej wyjaśniającej okoliczności katastrofy smoleńskiej chce więc zapytać o to, jak było w rzeczywistości – dodał.
W tej samej sprawie prokuratorzy wezwali na przesłuchanie w lipcu szefa Rady Europejskiej i b. premiera Donalda Tuska, przesłuchany został też b. szef MSZ Radosław Sikorski.
Prokuratura Krajowa nie ujawnia żadnych szczegółów, m.in. dot. terminu planowanego przesłuchania Kopacz. Jak zauważył Jakub Jałowiczor, wobec Donalda Tuska prokuratura postępowała kurtuazyjnie, to znaczy terminy przesłuchań były z nim ustalane. - Ewa Kopacz została jednak wezwana jak każdy świadek i chociaż do tej pory unikała mediów i publicznych wypowiedzi, to prokuraturze będzie musiała powiedzieć prawdę – podkreślił gość audycji.
Ewa Kopacz - w czasie, gdy doszło do katastrofy smoleńskiej, pełniła funkcję ministra zdrowia. Po katastrofie, wraz z zespołem ekspertów, pojechała do Moskwy, by uczestniczyć w identyfikacji ofiar.
REKLAMA
Gospodarzem audycji był Wiesław Molak
Polskie Radio 24/kawa
_____________________
Data emisji: 30.05.17
Godzina emisji: 15.40
REKLAMA