Ryszard Czarnecki: za słowami Fransa Timmermansa „nie stoi cała Bruksela”
- To ewidentna próba pewnego szantażu medialnego, która wcale nie oznacza, że jakiekolwiek sankcje wobec Polski są możliwe – powiedział w Polskim Radiu 24 europoseł Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki. Gość odniósł się w ten sposób do słów wiceszefa Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa na temat ewentualnego rozpoczęcia procedury przeciwko Polsce o naruszenie unijnego prawa.
2017-07-19, 19:40
Posłuchaj
Komisja Europejska jest gotowa w przyszłym tygodniu rozpocząć procedurę przeciwko Polsce o naruszenie unijnego prawa, jeśli przeprowadzane reformy wymiaru sprawiedliwości zostaną zaakceptowane w obecnym kształcie. Poinformował o tym wiceszef Komisji Frans Timmermans, który zrelacjonował unijnym komisarzom sytuację w Polsce.
Bruksela nie wyklucza też uruchomienia artykułu 7. unijnego traktatu. Chodzi o wniosek do unijnych krajów o stwierdzenie zagrożenia dla praworządności.
Jak podkreślił Ryszard Czarnecki, za słowami Fransa Timmermansa „nie stoi cała Bruksela”. - Kilka tygodni temu, gdy była rozmowa na posiedzeniu Rady Europejskiej na temat uruchomienia długiej procedury sankcji wobec Polski, okazało się, że aż siedem państw jest temu przeciwnych – zaznaczył europoseł, który przypomniał, że do wprowadzenia sankcji potrzeba jednomyślności.
Jego zdaniem jest to „próba zastraszenia Polski”. – To próba nacisku czy szantażu medialno-propagandowego, by Polska wycofała się z tych zmian, które są oczekiwane przez część polskiego społeczeństwa. Sądy są bowiem w Polsce niewydajne – podsumował Czarnecki.
REKLAMA
O prawnych uwarunkowaniach ewentualnego rozpoczęcia procedury przeciwko Polsce o naruszenie unijnego prawa mówiła z Brukseli Beata Płomecka, korespondentka Polskiego Radia.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Mateusz Drozda.
Polskie Radio 24/pr
REKLAMA
___________________
Data emisji: 19.07.17
Godzina emisji: 19:06
REKLAMA
REKLAMA