Ciemność po Irmie. Miliony Amerykanów bez prądu
Ponad 7 milionów Amerykanów spędziło noc w ciemnościach. To jeden ze skutków huraganu Irma, który przeszedł nad Florydą i innymi stanami USA. Straty po przejściu żywiołu nie zostały jeszcze oszacowane. Amerykańskie władze informują o sześciu ofiarach śmiertelnych. O aktualnej sytuacji po huraganie mówił w Polskim Radiu 24 korespondent Jan Pachlowski.
2017-09-12, 12:01
Posłuchaj
Jak relacjonował korespondent, w największych aglomeracjach Florydy zniszczenia nie są na szczęście tak duże, jak prognozowano. Gorsza sytuacja ma miejsce w mniejszych miejscowościach. – Nie ma prądu, telewizji, internetu, w podobnej sytuacji jest ok. 6 mln mieszkańców Florydy. Trudno nam się skontaktować, dowiedzieć się, co dzieje się z huraganem. Wiele osób wyjechało i nie wie, czy może wrócić do domu – mówił. Dla mieszkańców szczególnie uciążliwe jest funkcjonowanie bez działającej klimatyzacji. Przywracanie energii może potrwać nawet tydzień.
Jan Pachlowski wyjaśniał również, że w wielu częściach Florydy w dalszym ciągu obowiązuje godzina policyjna. – Policja obawia się, że zalane domy będą okradane – zaznaczył.
W środę rano czasu lokalnego mają ponownie zostać otwarte sklepy ale nie wiadomo czy uda uzupełnić się braki wody butelkowanej czy chleba. Większość stacji benzynowych dalej jest zamknięta. Po południu ma zacząć funkcjonować część lotnisk. Do ewakuowanych szpitali będą powracać pacjenci.
W Georgii, gdzie Irma dotarła jako tropikalna burza, dostawy prądu zostały przerwane do ponad 900 tysięcy domów, a w Karolinie Południowej 150 tysięcy.W odróżnieniu od huraganu Harvey, Irma przemieszczała się nad Florydą bardzo szybko dzięki czemu opady deszczu były znacznie mniejsze. Zalane zostały głównie tereny przybrzeżne oraz centrum Jacksonville, gdzie wylała woda z rzek i kanałów.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
Gospodarzem programu była Dorota Kania.
Polskie Radio 24/IAR/ip
____________________
REKLAMA
Data emisji: 12.09.2017
Godzina emisji: 6:17
REKLAMA