Wybuch w londyńskim metrze. "Mamy do czynienia z planowanym zamachem terrorystycznym"
Premier Wielkiej Brytanii Theresa May ogłosiła, że w kraju obowiązuje najwyższy "krytyczny" poziom zagrożenia terrorystycznego. To oznacza, że atak może nastąpić w każdej chwili. Premier poinformowała, że w miejscach publicznych pojawią się dodatkowe patrole uzbrojonych policjantów. Poziom zagrożenia podniesiono po piątkowym ataku w londyńskim metrze, w którym 22 osoby zostały ranne. Do zorganizowania akcji przyznało się tak zwane Państwo Islamskie. O zdarzeniu w Polskim Radiu 24 mówił ekspert ds. bezpieczeństwa Krzysztof Kubiciel.
2017-09-15, 21:45
Posłuchaj
Śledztwo jest prowadzone przez jednostkę antyterrorystyczną przy wsparciu służb bezpieczeństwa wewnętrznego MI5. Mieszkańcy Londynu powinni być "czujni, ale nie zaniepokojeni" - podkreślił komisarz policji metropolitalnej Mark Rowley. Krótko po konferencji prasowej policji telewizja BBC, powołując się na swoje źródła, poinformowała, że ładunek był wyposażony w zapalnik czasowy. Według telewizji Sky News eksplodowała tylko część materiału wybuchowego. Pogotowie ratunkowe zapewniło, że życiu rannych nic nie zagraża. Brytyjskie media informowały wcześniej o poszkodowanych z poparzeniami twarzy; część osób miała także odnieść obrażenia w wyniku chaotycznej ewakuacji stacji metra.
Według niepotwierdzonych informacji do wybuchu doszło w białym pojemniku przypominającym plastikowe wiadro, który był przewożony w jednym z wagonów metra. Na zdjęciach opublikowanych przez świadków w mediach społecznościowych widać kable wystające z torby, w którą zawinięty był pojemnik. Jak podała telewizja Sky News powołując się na źródła w służbach bezpieczeństwa, śledczy ustalili, że ładunek nie został zdetonowany w całości.
W ocenie Krzysztofa Kubiciela, mamy do czynienia z planowanym zamachem terrorystycznym, który "na szczęście nie przyniósł takich skutków, jakie zakładali organizatorzy". – To było specjalnie obliczone na to, by ten ładunek został uruchomiony w momencie, gdy pociąg znajdował się w tunelu, na szczęście nie udało się. Z tego względu też doszło do fali paniki, stąd te osoby poranione, poturbowane – wyjaśniał. Dodał, że "policja szybko powinna ustalić, kto był sprawcą zamachu i to kwestia czasu, gdy zostanie zatrzymany".
O sytuacji w Londynie mówił także w Polskim Radiu 24 korespondent Polskiego Radia Artur Kieruzal.
PAP/PR24
REKLAMA
REKLAMA